Kiedy miałem 11 lat moi rodzice postanowili się rozejść. Nie do końca wiedziałem czemu do tego doszło, operowałem wówczas jeszcze częściowo retoryką typową dla małych dzieci, które to czują się winne rozwodu swoich rodziców. Chyba zaskoczeniem nie będzie, jeśli napisze, że emocjonalnie byłem zawsze kilka lat wstecz względem moich rówieśników. Wpadłem wtedy na genialny pomysł podjęcia próbyratowania związku moich rodziców poprzez samookaleczenie. Wtedy wydawało mi się to genialnym pomysłem, myślałem że zejdą się żeby się mną opiekować więc wyskoczyłem przez okno. Połamałem obojczyk, miednicę, nogę w kilku miejscach, musiałem szczać przez dziure w gipsie do basenu. Ojciec i tak zostawił matkę, a ona popadła w alkoholizm. To jeden z powodów mojej bytności tutaj. #przegryw
@Kebab_po_browarze: bóle kostne, szczególnie na zmiany pogody. Jak przejdę więcej niż 3-4km dziennie przez np 2-3 dni pod rząd to bolą mnie stawy w tej nodze która ucierpiała i potem przez następne kilka dni musze siedzieć w domu.
@stasiek_majko: w jakiej sytuscji jesteś to nie będę mówił bo sam wiesz gdzie jestes, rozwód rodziców to dla 11 latka jest męka, sam wiem bo moi rodzice dwa razy mieli się rozejść i jako dzieciak 10 czy 9 lat bardzo płakałem i klołem żeby tak się nie stało, teraz psychicznie jest z tobą lepiej?
@Kebab_po_browarze: teraz już nie istnieje, jestem odcięty od społeczeństwa i żyje z przyzwyczajenia. Wstaje, jem śniadanie. Matka gotuje obiad. Jem obiad, potem kolacje i idę spać. I tak codziennie, bez wyjątku. Trudno nazwać to życiem. Czy geneza wszystkich moich problemów leży w przytoczonym incydencie? Wątpie, na taki stan rzeczy składa się wiele czynników.
@stasiek_majko: jesteś pierwszą osobą którą widze że napisała że wiele czynników się na to składa, jesteś zdolny do refleksji to i z inteligencją nie jest najgorzej, według ciebie jaki jest najbardziej poważny problem fizyczny i psychiczny ?
@Kebab_po_browarze: Najbardziej poważnym problemem fizycznym jest moja wątła budowa ciała i brak masy mięśniowej i niski wzrost. Nikt nie traktuje chuchra każełka poważnie. O stronie psychicznej nie chce się rozwodzić bo mam lęki nawet na myśl o wyjściu z mieszkania.
@stasiek_majko: Żadnych perspektyw na jakąś nawet nie dużą kasę? Trochę musi być ciężko wam się utrzymać? Nie musisz odpowiadać. Po prostu ja sam mam się za przegrywa, ale akurat finanse nie są dla mnie jeszcze problemem, jest nawet w miarę dobrze. I wiem, że jakbym nie miał kasy to już dawno bym się wylogował. Zastanawia mnie po prostu jak sobie psychicznie dajesz radę wiedząc, że nie jesteś się w stanie
@stasiek_majko: To dobrze, że się tym nie zamartwiasz. Ja bym tak nie potrafił :( Powodzenia Mirku i oby los się dla nas wszystkich przegrywów odwrócił.
Nie musisz odpowiadać.
Po prostu ja sam mam się za przegrywa, ale akurat finanse nie są dla mnie jeszcze problemem, jest nawet w miarę dobrze. I wiem, że jakbym nie miał kasy to już dawno bym się wylogował.
Zastanawia mnie po prostu jak sobie psychicznie dajesz radę wiedząc, że nie jesteś się w stanie