Wpis z mikrobloga

Nie ufasz do końca w ochronę dzięki szczepionce


@thomekh:

ty i tobie podobno jesteście zaszczepienie wspaniałą szczepionką, więc nic wam nie będzie. Czy jednak czegoś się obawiasz mimo szczepienia?


@leczsie:

No i kto tu robi z siebie debila. To jest chyba żart, że wyjeżdżacie z takimi argumentami do ludzi z min. dwucyfrowym iq ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Dobrze trzeba mieć nasrane pod deklem, żeby samemu z własnej woli szczepić się czymś co nikt nie zna długofalowego wpływu na ciało. Takich zwierząt mengele by pozazdrościł.
  • Odpowiedz
@Wmordejerza5000: Dalem ci szanse przed zablokowaniem powiedziec cos konstruktywnego, ale zwykle na tym etapie rozmowa z szurami sie konczy i tak tez sie stalo w tym przypadku. Piekna nitka do aktualizacji czarnej listy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@smutny_kojot: Tak trudno pojąć, że można nie być ani za, ani przeciw szczepionkom? Można mieć po prostu wątpliwości, wiesz? Szczepionki na koronę przeszły ekspresową drogę wdrażania, część z nich ma udokumentowane powtarzające się skutki uboczne. Co w tym dziwnego, że nie każdy chce je przyjąć, a już tym bardziej nie chce, by były obowiązkowe? I mówię to jako osoba zaszczepiona.
  • Odpowiedz
@smutny_kojot: Co w tym dziwnego? Przyjęłam J&J 12 dni temu i sama mam wątpliwości, czy dobrze zrobiłam. Przywołuję to, żeby pokazać, że można być w tym przypadku gdzieś po środku tych rozkmin. Jest różnica między osobami, które twierdzą, że w szczepionkach są chipy od Billa, a tymi, którzy zwyczajnie nie są pewni co do ich składu i procesu powstawania. Martwiłabym się o społeczeństwo właśnie wtedy, gdyby uważało, że nie należy niczego
  • Odpowiedz