Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Problem z ateizmem jest taki, że koniec końców gdy zmorzy was choroba, cierpienie lub śmierć własna bądź kogoś bliskiego i tak westchniecie cichym bądź głośnym wołaniem do Boga, w którego nie wierzycie. Tłumaczcie to sobie jakimś atawizmem ewolucyjnym czy czymkolwiek innym, ale nie dopuszczacie do siebie myśli, że wiara w Boga lub cokolwiek podobnego to również wytwór naszego umysłu, pewien mechanizm obronny mózgu/umysłu, który powstał w toku ewolucji po to, byśmy nie zgłupieli na tym świecie. Moim zdaniem to właśnie nasze super wykształcone mózgi na tle innych zwierząt stworzyły nam obraz Boga, byśmy po prostu starali się żyć i wierzyć, że to życie ma sens, a nie od razu się wieszać. Samobójstwo to przecież utrata możliwości przekazania genów dalej. Tłumaczcie to sobie jak chcecie, ale wdrukowana w wasze umysły moralność i tak was przymusi na końcu do poddania się tej imaginacji. Pozdrawiam

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60a3ef301e7e7f000be5ffbe
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 5