Wpis z mikrobloga

Jeżeli Kasjo wygra z Perke, to na miejscu tego drugiego po prostu już bym przestał się bić, bo to kapkę wstyd. Zostaje jeszcze jedna opcja - Gala Najmana i wyzwanie na pojedynek sportowca, mistrza ciętej riposty i kolosa przyjmowania ciosów Marcina Najmana. Wtedy przynajmniej satysfakcja byłaby z gwarantowanej wygranej walki, co i tak nie uratowałoby uszczerbku na psychice po przegranej z Kasjo.

#famemma
  • 7
@zielonestopylucyfera: Typie oni się biją w boksie na duże rękawice (mniejsza szansa na trafienie i większa na utrzymanie szczelnej gardy). Jak nie trawie Kasjusza tak nie ma szans żeby to przegrał bo tam nie będzie nokautów czy mocnych strzałów na pysk, będzie nudna walka z metodycznym punktowaniem przez Kasjusza, który ma w #!$%@? lepsze warunki fizyczne. Każdy kto choć odrobinę zna się na sztukach walki wie jak to się skończy. Dlatego