Wpis z mikrobloga

Jutro wrzucę zdjęcie zakupów i paragonu na diecie keto we Francji.

Co do samej diety, to schudłam 0,5kg w tydzień, ale to raczej niemożliwe, więc chyba po prostu straciłam trochę wody w organizmie, mimo, że wody piję dużo. Dalej podjadam słodycze, ale dość mało (jeden lód z karmelem i czekoladą, czasami rożek, a czasami na patyku), a dziś i wczoraj zrobiłam poêlée parisienne, czyli smażone ziemniaki, boczek, cebulę i pieczarki, a do tego te sardynki, co widzieliście za zdjęciach z weekendu.

Samo obieranie sardynek z wnętrzności nie jest trudne.

Sardynki wyszły beznadziejnie, bo nie miałam ani białego wina, ani limonki, a przesadziłam z suszoną bazylią.

#nocnazmiana #keto

--
Wszystkie nieodpowiednie komentarze będą usuwane
  • 22
@Paczelokinka: u mnie nikt nie protestuje i sytuacja w Palestynie/Izraelu raczej nikogo nie interesuje, ale nie mogę mówić za wszystkich.

Dieta keto mi się podoba, bo jest zgodna z tym, co ludzie jedli w dawnych czasach, przed rewolucją rolniczą i myślę, że jest to najzdrowsza opcja, bo cywilizacja zmienia się szybciej, niż ludzkie ciało, więc dobrze jest trwać przy starych standardach w takich kwestiach.

Gdy ludzie jedli głównie mięso i tłuszcz
@NadiaFrance: Średnio około 7kkcal to ubytek 1kg wagi tłuszczu. Jeżeli straciłaś 0,5kg to deficyt kaloryczny musiał wynieść połowę, czyli 3,5kkcal. 3500/7=500kcal dziennie. To nie jest dużo, więc wynik jest możliwy. Ponadto im więcej wody się pije, tym mniej organizm jej zatrzymuje, więc występuje szybsza utrata wody - na odwrót niż myślisz.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Paczelokinka: Dlaczego jedzenie tłuszczu i ograniczanie węglowodanów nie jest godne polecenia? Bo dietetyk tak powiedział? Bo tak się przyjęło? Czekam na merytoryczną odpowiedź
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Paczelokinka: jakim każdym kroku? Przy naglowkach z Onetu? No zgadza się, jest restrykcyjna przez pierwsze miesiące, później każdy sobie rzepke skrobie. Nie dla każdego... jak spojrzysz to, żadna dieta nie jest dla każdego. Efekt masz TYLKO na początku bo później trzeba liczyć, ma sens. Każdy będzie jadł co dla niego najlepsze, pod warunkiem że nie keto? A co jest najlepsze dla rozsądnych ludzi?