Aktywne Wpisy
ptr55 +4
Co sądzicie o zangielszczaniu swoich imion w rozmowie z ludźmi spoza Polski?
Ktoś nazywa się Paweł, a mówi "I'm Paul".
"My name is Marcin. You can call me Martin".
Mi to się wydaje trochę cringe i jakby ktoś się próbował wyzbyć swojej polskości. Chyba się nie spotkałem, żeby ktoś zza granicy tak robił, a z kilkoma narodami już pracowałem w #korposwiat, albo po prostu rozmawiałem podczas wycieczek. Co innego zdrabnianie, albo
Ktoś nazywa się Paweł, a mówi "I'm Paul".
"My name is Marcin. You can call me Martin".
Mi to się wydaje trochę cringe i jakby ktoś się próbował wyzbyć swojej polskości. Chyba się nie spotkałem, żeby ktoś zza granicy tak robił, a z kilkoma narodami już pracowałem w #korposwiat, albo po prostu rozmawiałem podczas wycieczek. Co innego zdrabnianie, albo
L3stko +25
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Teraz widocznie dostał trochę wolnej woli, ale to samo spotyka Huberta mściwojewskiego - nawet pokazywał do goli na słuchawkę, że nie może nikogo zaprosić. Na pierwszych swoich konfach mógł się swobodnie wypowiadać, robić co chce to i ciągnął za język, a teraz? Teraz zadaje nudne, te same pytania, bo nie może nic wyciągnąć bo na słuchawce podaje mu każde pytanie łysy bezbek.
Gola hamuje dymy, ale ten rozpara jest czynnikiem niszczącym gale - jak się pojawiał we wcześniejszych konfach to otrzymywali same negatywne opinie. Teraz siedzi z tyłu i #!$%@? swoje mądrości do słuchawek niszcząc dobre gale.
#famemma
Komentarz usunięty przez autora