Wpis z mikrobloga

Szybkie pytanko bo nie da mi to spokoju i od jakiegoś czasu sie zastanawiam. Mam w aplikacji swojego banku kantor walutowy. Zastanawiam się tak teoretycznie czy ma sens kupowanie walut za niewielkie kwoty rzędu 100-500 złotych w momencie gdy spadają i sprzedawanie ich gdy wzrosną? Czy raczej wyjdzie na zero, biorąc pod uwagę prowizję banku? A może takie kwoty będą dawały marny zysk? No i co z ewentualnym zyskiem? Trzeba coś takiego jakoś rozliczać czy nie?
#finanse prawie #gielda #niewiemjaktootagowac
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Somuchboredman: Krótkoterminowo nie ma sensu, duże ryzyko, duży spread. Teoretycznie powinieneś się rozliczyć, w praktyce różnie z tym bywa - niektórzy dywersyfikują oszczędności w różnych walutach i nie zgłaszają.
  • Odpowiedz