Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 42
@Policjant997: Ale taka prawda, jak jest szansa, że gra dostanie update na next gen, albo fps boost to czekam z zagraniem, bo korzyść z grania w 60fps jest nie do przebicia.

Zanim wyszły konsole to też się zarzekałem, że wolę grać w 4k z lepszymi teksturami niż w 60fps, ale pierwsza odpalona gra zamknęłam mi mordę ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 7
@stormkiss Dokładnie. Jak nie grasz z nosem w telewizorze to nie widać, czy obraz to natywne 4k, czy skalowany z 2k dynamic. Za to jak diabli czuć brak 60 klatek w czasie gry. Skoro przy normalnym graniu z odległości 2-3m nie widać różnicy, po co udawać - natywne 4k jest bez sensu - nawet na PC to widać. Dzięki DLSS i podobnym technologiom celem powinno być dynamic 4k@60+
  • Odpowiedz
  • 0
Gram w 30 fpsach w Odyseję i nie za bardzo mi to przeszkadza. Gierki niemultikowe w 30 fps są do przeżycia
Ale za to nie wyobrażam sobie już grania w 30 w jakiegoś Battlefielda, Apexa czy innego multika. Jak gram przez słabość mojego telewizora w 30 klatkach w Titanfalla to jestem gnieciony w każdy sposób po tym FPS Booscie do 120 klatek XD
  • Odpowiedz