Wpis z mikrobloga

Nataliści, jak zapewnicie waszemu dziecku dobre życie, jeśli okaże się upośledzone? Co jeśli upośledzenie wyjdzie w późniejszym wieku, np. nastoletnim? Albo dojdzie do jakiegoś okaleczającego wypadku lub choroby? Przypominam, że w różnych domach opieki znęcanie się i ignorowanie potrzeb podopiecznych to standard.

#antynatalizm
  • 45
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela: Pewnie mają optymistyczne myślenie, ale jeszcze do niedawna chłopi robili szóstkę dzieci z czego dwójka dożywała dorosłości, więc nie mogli nie widzieć co się dzieje. Już nie mówiąc, że wszyscy żyli w marnych warunkach. Musieli mieć w dupie.
  • Odpowiedz
@wkop2: Ryzyko o którym mówisz jest dużo mniejsze od szans na to że dziecko urodzi się zdrowe i będzie potem szczęśliwe. Jeżeli ryzyko jest niskie a potencjalny profit znaczny to warto urodzić dziecko.
  • Odpowiedz
@wkop2: Trudno się nie zgodzić. Sam nie raz mam wrażenie że spora część społeczeństwa robi te dzieci sami nie wiedzą po co, a patologiczna część nawet w celu wyładowywania na nich swojej frustracji i życiowych niepowodzeń(robienie sobie z dziecka niewolnika - pomocy domowej, albo zabawki do spełniania ich ambicji(mój Krzysiu będzie piłkarzem, bo ja chciałem nim być ale mi się nie udało)). No bo co kurka trzeba mieć w głowie żeby
  • Odpowiedz
@Drakii: Tylko, że brak szczęścia, w rozumieniu braku jakiegokolwiek odczuwania nie jest taki dotkliwy jak cierpienie. Ucieczka przed cierpieniem to podstawowy cel każdego organizmu. Szczęście, radość to jest przyjemny bonus.
  • Odpowiedz