Sam nie wierzę w to co mi sie udało dzisiaj zrobić.
Po nocce w robocie obudziłem się około 15 i nie moglem juz dalej zasnąć. Widząc, że za oknem świeci słońce postanowiłem pójść pobiegać.
Przed wyjsciem zjadlem śniadanie i ogoliłem łepetyne na błysk.
Według planu miałem biegać 30 minut. Zawsze jak dotad wlasnie tyle biegalem tylko roznym tempem i przeplatalem marszem.
Po uplywie pół godziny nie czulem sie jeszcze na tyle zmęczony zeby wracać wiec postanowiłem się sprawdzić i pobiegać jeszcze trochę. Bieganie w otaczającej aurze było czysta przyjemnością. Dotychczas biegalem głownie po śniegu w pelnym rynsztunku poubierany na cebulkę co nie sprawialo tyle frajdy, co bieganie w jednej warstwie ubran w sloneczny dzien.
Ostatecznie udało mi się pokonac ponad 12 kilometrów, czego zupelnie sie nie spodziewalem i co uważam za swoj ogromny sukces.
Do tej pory maksymalnie przebiegłem 6 kilometrow więc to naprawde duża różnica. Jestem z siebie baaardzo zadowolony. (。◕‿‿◕。)
Sam nie wierzę w to co mi sie udało dzisiaj zrobić.
Po nocce w robocie obudziłem się około 15 i nie moglem juz dalej zasnąć.
Widząc, że za oknem świeci słońce postanowiłem pójść pobiegać.
Przed wyjsciem zjadlem śniadanie i ogoliłem łepetyne na błysk.
Według planu miałem biegać 30 minut. Zawsze jak dotad wlasnie tyle biegalem tylko roznym tempem i przeplatalem marszem.
Po uplywie pół godziny nie czulem sie jeszcze na tyle zmęczony zeby wracać wiec postanowiłem się sprawdzić i pobiegać jeszcze trochę.
Bieganie w otaczającej aurze było czysta przyjemnością.
Dotychczas biegalem głownie po śniegu w pelnym rynsztunku poubierany na cebulkę co nie sprawialo tyle frajdy, co bieganie w jednej warstwie ubran w sloneczny dzien.
Ostatecznie udało mi się pokonac ponad 12 kilometrów, czego zupelnie sie nie spodziewalem i co uważam za swoj ogromny sukces.
Do tej pory maksymalnie przebiegłem 6 kilometrow więc to naprawde duża różnica.
Jestem z siebie baaardzo zadowolony.
(。◕‿‿◕。)
#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #depresja #s----------e #mirekwogniuwyzwan #chwalesie #bieganie
Jesli po jutrzejszym biegu będę czuł ze cos jest nie tak to zluzuję na jakiś czas.
Na dłuższe dystanse w najbliższym czasie nie będę się porywać.
Napisałem jedynie, że ostatni wynik zachęcił mnie do rozważań na ten temat.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
W kwestii rozciągania to nigdy nie wiedziałem jsk się za nie zabrać.
Są jakieś zestawy ćwiczeń które mógłbyś polecić?