Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Jakoś zmęczyłem drugą połowę drugiego sezonu, nie wiem czemu, ale jakoś kompletnie mi się nie chciało oglądać pod koniec. Nic specjalnego te UBW, liczyłem na zdecydowanie więcej fabularnie, ale anime się mocno broni aspektami technicznymi takimi jak animacja, dźwięk czy reżyseria. Nie wiem czy sobie trochę nie zepsułem oglądając wcześniej adaptacje Deen, jako że część historii jest taka sama bądź bardzo podobna. Nie kupuję tych filozoficznych gadek między Archerem i Shiro, idealizm godny pięciolatka. Nie pomaga też fakt, że świat przedstawiony jest jedynie trochę lepiej wytłumaczony niż w adaptacji od Deen.

Generalnie zgadzam się z tą recenzją, ale mimo wszystko dałbym 7,5/10 za całość.
https://myanimelist.net/reviews.php?id=193876
#animedyskusja #fate #fatestaynight #anime
Pobierz
źródło: comment_1619533155iauYiVNJVskwYEYtrg1XoN.jpg
  • 7
@JesusOfSuburbia: mnie też za pierwszym razem UBW zmęczyło jak je oglądałem. niby sam polecam ludziom oglądać wg kolejności ścieżek ale przez to DEEN spoileruje walkę z Rider, potem z Kuzukim i Caster i z Assassinem, nie pomaga też fakt że początek jest taki sam. moje pierwsze wrażenie to było "dlaczego ktoś pomieszał kolejność walk, dodał dyskusję o wartościach z Archerem i czemu miało to być lepsze niż stare F/S". ale każda
@Daleth2202:

przecież celem ścieżek F/SN nie jest pokazanie że idealizm jest zły


Oczywiście, że nie. Po prostu uważam, że HF to fajny finał, bo po karmieniu nas idealizmem w UBW niczym gęś na foie gras pokazuje gwiazdkę i napisane na dole strony drobnym druczkiem:


@kinasato: być może sam bym tak zrobił, jednak istnieje jakiś porządek miłości i względem swoich bliskich mamy większe zobowiązania, to nic niesprawiedliwego że bliscy są dla nas cenniejsi. nie byłoby to dla mnie zdradą bohaterskich ideałów gdybym chciał obronić kogoś bliskiego tolerując krzywdę obcych ("zasada podwójnego skutku"). gorzej jeśli ofiary idą w tysiące, zasada podwójnego skutku przestaje mieć zastosowanie bo tolerowane zło jest nieproporcjonalne do uzyskanego dobra