Wpis z mikrobloga

@lalkarz: najniższy kurs z księgowości w stowarzyszeniu kosztuje akurat 2k, kurs angielskiego kosztuje 2k rocznie mniej więcej, kurs excela około 600 złotych, nie wiem jak z tymi fizycznymi rzeczami typu spawanie czy wózki ale wózki widłowe na bank poniżej tego limitu. No trochę tego jestem ale giereczki i iPhone ważniejszy przecież ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@lalkarz: a to ci mogę dokładnie powiedzieć, po tym kursie zarabia się 2800 netto, przy biurku, bez użerania się z klientami i co gorsza kolegami z pracy z żabki xD Aha, wszyscy tak znają wspaniałe angielski a potem na rozmowie do pracy w Warszawie co drugi na rozmowie ledwo duka cokolwiek( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Co_to_bedzie: Akurat branie na raty jest zajebiste, ale no tak aby wziąć na raty i po np 2 miesiącach nadpłacić, dzięki temu budujesz sobie zdolność kredytową. Gadałem ostatnio z bratem ktory zarabia tak samo dobrze jak ja, z tą różnicą, że jest rok starszy i unika kredytów i rat jak ognia. No i doszło do tematu hipoteki w BiKu jest możliwość sprawdzenia "rejtingu" kredyto biorcy tj skala od 0 do 100,
@Co_to_bedzie: No co racja to racja, ja za młodu, też byłem głupi, w skrocie, pracowałem w IT jako świeżak i wiedziałem, że kiedyś będę zarabiał o niebo lepiej, więc nabrałem kredytów na jakieś 50k w sumie aby żyć życiem na jakimś poziomie xD. Co prawda wszystko już nadpłaciłem, ale no kurła 2 lata się #!$%@?łem aby to spłacić (z wypłaty prawie 5k, na kredyty #!$%@?łem prawie 2,5 i po odliczeniu wszystkiego,