Wpis z mikrobloga

Drodzy państwo spod tagu #alergia co polecacie bez recepty lub z receptą? Najpierw sprawdzę tę pierwszą opcję, chociaż już nie mam większej nadziei, bo przez 20 lat cierpienia w czasie pylenia traw i drzew sprawdziłem masę środków i w najlepszym razie działają na 3-4 godziny.

#medycyna
  • 10
@zalozylem_usunalem_powrocilem: no ja miałem podobnie, na mnie żadne leki dostępne bez recepty nie działały a szczególnie zyrtec. Trochę pomagała loratadyna, ale tylko na chwilę. A od maja do lipca miałem ciągłe łzawienie, katar, kichanie, często kończyło się przeziębieniem i oskrzelami.

W tamtym roku dostałem Clatrę w tabletkach i Avamays do nosa i jeszcze coś do oczu(ale tego ostatecznie nie musiałem używać) i w zasadzie miałem po alergii - praktycznie zero objawów,
@zalozylem_usunalem_powrocilem: mnie ratowała hitaxa, może i słabe, ale u mnie się sprawdzało. I u mnie koniecznie w formie do ssania, bo były leki z ta samą substancją, ale do połykania
Na receptę- clemastinum, szczególnie gdy komuś pojawia się w gratisie obrzęk języka i inne poważniejsze objawy

A to co mnie zaczęło ratować (tylko to dłuższa kuracja) to kolagen. Ja biorę z ryb, bo psychicznie nie dam rady innego. To ma regenerować