Wpis z mikrobloga

My homoseksualiści mamy tzw. gejo radar. Potrafimy za pomocą mowy ciała wyczuć kto jest krytogejem i powiem wam, że wielu jest takich jak ja. Zdarzało mi się i to nie rzadko być kochankiem gościa, który miał rodzinę albo dziewczynę. Oczywiście większość zarzekała się, że nie jest wcale pedałami, że to tylko wybryk, że kochają swoje dziewczyny. Niektórzy byli bardzo religijni, nawet księża się zdarzali [ja oczywiście ich omijałem]. A to wszystko przez tą chorą heterycką kulturę, które sprawia, że ludzie są nie szczęśliwi i udają kimś kim nie są. Co jest złego w byciu sobą, byciu szczęśliwym? Miałem kobiety i były przereklamowane, fochy, dziwne zachowanie, seks był często mechaniczny jak trzepanie laski. Męczyłem się, podświadomie wiedziałem, ze coś jest nie tak.

Mam wielu kolegów heteryków [nie wiedzą, że jestem gejem] i i widzę jakie cyrki mają z laskami. Wiadomo na początku jest fajnie, ale tak jest zawsze. Widzę również jak się świetnie bawią w moim i innym męskim towarzystwie. Oczywiście gdyby się dowiedzieli, że jestem homo to by się ode mnie odsunęli. Dlaczego? Bo taka jest nasza zacofana kultura i sami coś czują

#takaprawda #prawica #zwiazki #milosc #homoseksualizm #lewica
  • 17
  • Odpowiedz
@klawisz666: Jeśli dobrze rozumiem, autor uważa, że kobiety generalnie są nieznośne w zachowaniu, z facetem za to zawsze można pójść na piwo i pogadać o „życiowych sprawach”. Zatem przy kobietach trzyma tylko seks, jeśli więc przestawić się całkowicie na facetów, to kobiety zupełnie już znikają z pola widzenia i są tylko elementem krajobrazu.

Trochę dziurawe rozumowanie
  • Odpowiedz
@klawisz666: przepraszam za argument niskich lotów, ale w takim razie tabu ogarniające seks ze zwierzętami (za ich zgodą) też jest powodowane wyłącznie kulturą. Analogicznie ludzie lubiący masturbację powinni być piętnowani w „heteryckocentrycznej” kulturze, a tak chyba nie jest.

Z resztą uciekasz od tematu, co ma do rzeczy „kto próbował z facetem, ten wie”. Dla niektórych granie w Traviana jest lepsze od seksu, ale czy to coś znaczy? Nie. Ze słów autora
  • Odpowiedz
@klawisz666: Fajnie że masz szerokie zainteresowania, ale jak to się ma do rzekomego zacofania kultury?

Ja na przykład lubię jeść czekoladę z musztardą, ale boję się komukolwiek o tym powiedzieć, bo zacofana kultura jeszcze nie dorosła do słodyczy z musztardą, a ludzie się ode mnie przez to mogą odwrócić. To coś na tej zasadzie – od początku bez sensu
  • Odpowiedz
@staa: kultura w której nie akceptuje się inności w każdej prawie postaci, a która ciągle udaje, że jest otwarta, nie jest zacofana? To jesteście wszyscy hipokrytami to już dawno zauważyłem.
  • Odpowiedz