Wpis z mikrobloga

Uważałem Russela za dobrego chłopaka, ale przegiął. Niezależnie od tego kogo uznajecie za winnego kolizji to mamy sytuacje gdzie Bottas nadal jest w samochodzie i mogło mu się coś stać lub być jeszcze w szoku a Russel idzie go #!$%@?ć jak gdyby nigdy nic. Na początku myślałem, że idzie sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku. Jak Bottas nazywany jest psem tak Russel tutaj zachował się po szczeniacku.
#f1
  • 8