Aktywne Wpisy
truchuo +20
Ostatnio walczę z depresją, czytając różnorakie lektury naukowe. Kilka moich refleksji, które może działają, a może nie i może komuś się przydadzą, a może nie:
1. Jeżeli skupiasz się na jakimś problemie, to tylko pogrążasz się w cierpieniu, ale to nie zbliża Cię do rozwiązania.
2. Lepiej odpuścić wiele spraw niż rozpaczać, że nie można czegoś dokonać.
3. Skup się na radości, zapominaj o złych stronach danego problemu np. czerp radość z
1. Jeżeli skupiasz się na jakimś problemie, to tylko pogrążasz się w cierpieniu, ale to nie zbliża Cię do rozwiązania.
2. Lepiej odpuścić wiele spraw niż rozpaczać, że nie można czegoś dokonać.
3. Skup się na radości, zapominaj o złych stronach danego problemu np. czerp radość z
FedoraTyrone +48
Mam ponad 30 lat, nadal nie dorobiłem się własnego mieszkania ani nie założyłem rodziny, a czuję się już mega zmęczony tym wszystkim. Coraz mniej widzę w tym wszystkim. w tym #!$%@?, jakiegokolwiek sensu. Gdy zabraknie rodziców to nie będzie już nikogo mi bliskiego na tym świecie. Dalsza rodzina to już nie to samo i zero jakichkolwiek przyjaciół. #przegryw
Kto o zdrowych zmysłach mógłby w tak bestialski sposób torturować poddaną mu osobę, szyderczo twierdząc, że hehe on jest takim waflem i wytrzyma wszystko co mu ześlę. Nie wytrzyma? Potrzymaj mi piwo.
Katole twierdzą oczywiście jaki to stwórca jest miłosierny i wspaniały. A tu rzeczywistowć i pokaz możliwości zwyrodnialca i psychopaty. Natomiast ukazanie biednego, doświadczonego samymi przykrościami człowieka, jako obiekt brutalnego eksperymentu, który co najlepsze nic nie wnosi to totalne kuriozum. Jest typowym kaprysem z tytułu BO MOGĘ I KTO MI COŚ ZROBI. Gdzie tu moralność?
Odpowiedź brzmi NIE MA
#bekazkatoli #cytatyzbiblii #ateizm #neuropa
@Zuldzin: Żeby jeszcze tylko jego. Dla podkręcenia napięcia Bóg uśmiercił również 10 dzieci Hioba, które z zakładem miały tyle wspólnego, że... no, że były dziećmi Hioba.
Ale po wygranym zakładzie Hiob zrobił sobie nowe, więc wszystko się sztymuje, nie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
@Ultimator: właśnie to mnie najbardziej w tej przypowieści uderzyło, gdy pierwszy raz ją usłyszałem w podstawówce. Zabiłem Ci rodzinę? no luzik, tutaj masz nową. Próbowałem zadawać wtedy na lekcji pytania- czemu bóg tak postąpił, skoro wiedział że wygra? (w końcu jest wszechwiedzący). Czy bóg na pewno jest najmądrzejszy, skoro tak głupio dał się
@ZieloneKoloTramwaja: Już widzę pianę z pyska katechety/tki czy księdza na takie pytanie
@ZieloneKoloTramwaja: ja zadając takie pytania dostawałem odpowiedź - człowiek jest zbyt ułomny, nie jest w stanie pojąć planu boskiego, to że my nie widzimy w nim logiki oznacza, że jej nie ma, bo jesteśmy tylko ludźmi xD
@nieocenzurowany88: ja myślę że żył w naszych czasach tylko nie rozpoznaliśmy w nim Mesjasza. Lubił otaczać się i fotografować z dziećmi jak pan Jezus, stosował odpowiedzialność zbiorową jak grzech pierworodny, wprowadził kult jednostki
@strfkr: to akurat nie bardzo chyba, kłóciłoby się z wolną wolą
Jednak jak pamiętam, za każdym wołaniem nigdy nie odpowiedział. Będzie i tak samo tutaj?
Naprawdę chcę tutaj jakiegoś sprostowania, ale jak znam życie to sami nic nie widzą, albo się boją odpisać.
Ja przyznaję bez bicia, nie rozumiem tego przesłania. Bardziej Twoje wyjaśnienie do mnie przemawia.
Wy sie nic nie znacie. Jahwe bawil sie po prostu, tak samo jak bawia sie w zolnierzy przedszkolaki. Wiadomo, ze nie sa zolnierzami, ale udaja i maja frajde.
No wiec Bog zydowski dla dobrej zabawy udawal, ze nie jest wszechwiedzacy i nie wie jak to sie skonczy, rownoczesnie udajac ze nie jest wszechmocny i nie moze tego zmienic. Szatan nie psul zabawy, bo w sumie zabawa w niepewnosc