Wpis z mikrobloga

Ogólnie rzadko gram bo wole bardziej rozbudowane takie jak gra o tron, ale czasami spotykam się z typowymi casualami i wtedy leci monopol. Wprowadziłem dwie fajne zmiany które polecam wszystkim:

1. Pierwszy gracz jest takim jakby licznikiem tur. Jeżeli przechodzi przez start ale nie w wyniku działania karty, to dodajecie do licznika 1. Po 3 przejściu przez start, za każdym razem jak gracz przechodzi przez start i ma pobrać 200$, to za każdy niepełny kolor w ręcę płaci 50$ (nie dotyczy kolei, wodociągów itp).

Ta zmiana wymusza na graczach handel kolorami. Bo często dochodzi do "pata" gdzie nikt nie chce sprzedać bo sie źle kostka ułożyła. Jednocześnie zwiększa też trochę wartości kolei i usług bo za nie się nie płaci.

2. Druga zasada jest rozszerzeniem licznika tur. Zakłada że po 10 przejściu gra się kończy i następnie zliczasz domy i hotele po cenie zakupu, Nieruchomości po cenie zastawu hipotecznego (ale tylko te niezastawione) i gotówke już normalnie. Wygrywa grę najbogatszy.

Jest jeszcze trzecia zasada którą testujemy - Wyciągniecie karty w której się płaci za każdy dom i hotel dotyczy WSZYSTKICH graczy. Ma to dotykać jak ktoś jest gruuubo do przodu względem innych.

Polecam, bo standardowy monopol to flaki z olejem i zwykłe rzucanie kostką gdzie na nic nie masz specjalnie wpływu.

#gryplanszowe #grybezpradu #monopol
  • 2