Wpis z mikrobloga

W dzisiejszym odcinku odrażający rosyjski paździerz z lat 90.: GAZ-3110 Wołga.

W zamyśle miał być autem wyższej klasy średniej, konkurującym z Audi 80 i Baleronem, ale lata 90. w Rosji skutecznie zweryfikowały ruską myśl techniczną. Dość powiedzieć, że oferowano ten szrot głównie z dwoma benzynowymi silnikami:

ZMZ 406 2,3l 90 KM, Vmax 147km/h, do setki w dwadzieścia sekund
ZMZ 402 2,5l 150 KM, Vmax 170km/h, do setki w czternaście sekund. Następnie zduszono moc do 131 KM obniżając stopień sprężania, bo silnik miał tendencję do spalania stukowego

oraz małą serią diesli zakupionymi od austriackiego Steyra.

Auto było wykonane mizernie, elektronika się psuła, nadwozie rdzewiało. No i te silniki.

Ale cena była dość niska (9000$ w 1997 roku), więc wyposzczeni Rosjanie kupowali to tak czy siak. Popyt nie załamał się nawet po kryzysie ekonomicznym w 1998 roku, a nabywcami byli głównie taksówkarze i aspirujący biznesmeni chcący się dowartościować PORZĄDANYM wówczas nadwoziem typu SEDAN (trzydzieści lat później ta bryła będzie skrajnie niemodna, umiera po cichu).

Typowo dla samochodów rosyjskich, auto przeszło kilka biedaliftingów, o których nie ma sensu nudzić; dość powiedzieć, że pod koniec produkcji w 2004 można było je nabyć z alufelgami 15", podgrzewanymi siedzeniami, poduszką powietrzną kierowcy, klimatyzacją w opcji, lakierem metalicznym oraz wspomaganiem kierownicy. No i co z tego, skoro z na tylnej osi były hamulce bębnowe xD

#rzetelnafura -> obserwuj
#samochody #motoryzacja #carspotting #carboners #wolga
Pobierz DerMirker - W dzisiejszym odcinku odrażający rosyjski paździerz z lat 90.: GAZ-3110 W...
źródło: comment_1618286248PGlNv5gZ0Dj9ACnnrwrOxJ.jpg
  • 40
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@PanKracy582: jadąc półtoratonowym klocem zbudowanym na nadwoziu z ramą pomocniczą, bezpośrednio opartym na GAZie 24, chciałbym mieć poczucie, że auto zapewni minimum bezpieczeństwa i chociaż sprawnie się zatrzyma (i może nie wpadnie w poślizg, bo ABSu brak).
via Wykop Mobilny (Android)
  • 19
@PanKracy582: typie, jeżeli twoim zdaniem droga hamowania nie ma wpływu na bezpieczeństwo, to nie będziemy się kłócić. Można montować spowalniacze bębnowe nawet i w S Klasie, z przodu.

P. S. Ludzie to żarli w Rosji. No i co z tego? Otóż jajco - wpis jest prześmiewczy i gnije z tamtejszej mocarstwowej techniki, która do cywilizowanej UE nie ma wstępu
@DerMirker
@PanKracy582 Miałem bębny z tyłu w autach ważących +- tonę i trzymały jak żyleta, dało się nawet takim ręcznym zamiast nożnym na światłach hamować. Teraz mam furę 1300kg z tarczobębnami z tyłu i ten ręczny to gówno jedno wielkie jest- wymieniane klocki i tarcze, regulowany ręczny a i tak trzyma właściwie wcale (i łapie z opóźnieniem, auto te kilkanaście cm zawsze "ucieknie", na bębnach zatrzymywało się od razu ) Dziękuję bardzo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ZlodziejBilonownic: owszem, wiem, że Punto otrzymało zero gwiazdek, ale do rzyci bym NCAP zupełnie nie wkładał.

A ja mam obecnie auto w tarczówkami z przodu i tyłu i hamuje jak żyleta. A w Cinquecento to przy spowalniałem, nie hamowałem ¯\_(ツ)_/¯