Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
Rozwala mi łeb moja teoria, że pomnik ze schodami smoleńskimi ma ukryte przesłanie, że to naprawdę był zamach. Ma to więcej sensu niż jakiekolwiek inne wyjaśnienie jego formy.

Wszyscy na nie patrzą jak w komiksie Tytus, Romek i Atomek. Że one służą wchodzeniu do góry, niejako "do nieba", czy dla bardziej złośliwych - donikąd. Tę dolną część postrzega się tak, że jest zrobiona jako śliska żeby po niej nie łażono. Po co to podziemie to nikt się nie zastanawia; zresztą schody są tak fotografowane, że rzadko ten fragment pomnika jest pokazywany.

Ale to samolot, który rozbił się przy lądowaniu. Schodzono po ścieżce - nomen omen - schodzenia. W pewnym momencie, na pewnej wysokości doszło do wybuchu i ludzie zaczęli spadać tak, jakby to miało miejsce gdyby grupa osób schodząc natrafiła na tę śliską część. Co dalej? Mogiła pokazana pod szkłem. Ten dół wewnątrz wygląda jak masowe groby ze szklanym sufitem.

Oznacza to, że los samolotu był przesądzony jeszcze dość wysoko. Tak jakby to jeszcze w górze stało się najgorsze. Innymi słowy - był zamach; eksplozja.

Paradoksalnie, dla osób bardziej wtajemniczonych w lotnictwo, czy po prostu bardziej kumatych laików, los samolotu był przesądzony jeszcze na polu manewrowym Okęcia.

Wątpię żeby tak ważny pomnik dla całej histerii smoleńskiej, nazywanej wręcz religią, miał mieć tak prozaiczny wydźwięk, że ci ludzie po prostu "poszli do nieba i end od story".

#lotnictwo #samoloty #ciekawostki #historiajednejfotografii #warszawa #rozkminy
PositiveRate - Rozwala mi łeb moja teoria, że pomnik ze schodami smoleńskimi ma ukryt...

źródło: comment_1618168230wJvlEZdlsbiJL6x3asoBJD.jpg

Pobierz
  • 8
@PositiveRate: Ciekawe przemyślenia, nie rozumiem tylko tego akapitu o przesądzonym locie jeszcze na polu manewrowym Okęcia: To na prawdę nie wyjątkowa sytuacja, że na docelowym lotnisku pojawia się mgła w trakcie, jak samoloty na nie są już w trasie. W zależności od wyposażenia lotniska i samolotu oraz uprawnień pilotów podejmuje się takie lub inne decyzje. Jako ciekawostka: lotnisko w Gdańsku bardzo często jest atakowane przez "ostry cień mgły" i piloci sobie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@pstrag: Los był przesądzony biorąc pod uwagę to kto tam był, do czego był zdolny i z kim miał łącze satelitarne. To oczywiście trochę metaforyczne, ale biorąc pod uwagę całokształt to to się musiało stać prędzej czy później. A w Smoleńsku były idealne warunki do katastrofy spowodowanej tym całokształtem.

Ps. Dej plusa dla zasięgu ;<
nie rozumiem tylko tego akapitu o przesądzonym locie jeszcze na polu manewrowym Okęcia


@pstrag: Jeśli ma symbolizować zamach to los niby był przesądzony już wcześniej.
@PositiveRate: Dla mnie to z tej perspektywy wygląda trochę jak ogon samolotu, ale nigdy się w to nie zagłębiałem i nie będę. Szkoda czasu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@PositiveRate: a ja widze to ta, że od dołu to symbolizuje start, było gładko i bez problemów, potem zaczęły się schody, ale lecielismy dalej. Aż w koncu (dochodząc do konca schodów) czeka nas upadek z wysokości.
@pstrag: otwierasz raport i czytasz:
Dowódca: nie posiadał ważnych uprawnień do wykonywania lotów w charakterze dowódcy samolotu Tu-154M i Jak-40.
Drugi pilot: nie posiadał ważnych uprawnień do wykonywania lotów jako drugi pilot samolotu Tu-154M.
Technik: posiadał ważne uprawnienia
Nawigator: nie miał nadanych uprawnień (...) do wykonywania lotów w charakterze nawigatora na samolocie Tu-154M.

Samolot został przebudowany bez konsultacji z producentem.
Dopuszczalna masa do lądowania nie powinna przekraczać 74,5 tony a w