Wpis z mikrobloga

Cześć rowerowe Mirki.

Obecnie użytkuje Kross Hexagon (typowy góral). Nie pamiętam który model ale mam go już parę ładnych lat. W związku z poprawą nawierzchni w mojej okolicy oraz chęcią dłuższych przejażdżek (50-70 km) chciałbym zmienić rower, no i zastanawiam się, w którą stronę iść. Jeżdżę głównie po asfalcie zarówno dobrej jakości (serwisówki) jak i słabszej jakości (wiejskie drogi). Czasami też zdarza się wpaść na szutrową drogę lub do lasu. Myślałem na gravelem albo szosą, jednak szosa to wg mnie trochę ograniczenie (drogi szutrowe, las). Czy jest szansa złapania czegoś sensownego za cenę powiedzmy max 3K? Czy te rowery z decatlonu (może ktoś użytkuje np. https://www.decathlon.pl/p/rower-triban-gravel-120/_/R-p-312397?mc=8575940&c=Zielony), ewentualnie rowery marki "rower" z allegro są coś warte? Wiem, że ceny wyje**** ostatnim czasie, a przeglądając fora dochodzę do wniosku, że poniżej 6K to w ogóle nie opłaca się kupować. (°° . Kompletnie nie znam się na sprzęcie, wiem, że rower ma kierownice, siodełko, pedały i jak się nimi kręci to on jedzie. Natomiast na temat komponentów nie mam pojęcia. Rower typowo rekreacyjnie, więc nie chcę wywalać nie wiadomo ile hajsu, ale z drugiej strony też nie chcę kupić jakiegoś gówna. Chodzi mi głównie o w miarę lekki rower (obecny waży chyba 15 kg) oraz wygodę no ale wiadomo, że to kwestia budowy ciała i ustawienia roweru.
#rower #szosa #gravel
  • 1