Aktywne Wpisy
Optimus_Seba +71
#diablo4 ja #!$%@? jaka ta gra jest #!$%@? nudna xD
23 lvl wbity i już mam dość. Fabuła płytka jak sadzawka, skille #!$%@?, itemizacja #!$%@?, cała mapa nudna do porzygu w tym samym stylu graficznym.
Najgorzej wydane 400 zl w życiu
23 lvl wbity i już mam dość. Fabuła płytka jak sadzawka, skille #!$%@?, itemizacja #!$%@?, cała mapa nudna do porzygu w tym samym stylu graficznym.
Najgorzej wydane 400 zl w życiu
Kingside +194
Dochodzi do tego jeszcze emancypacja kobiet, która powinna nieść ze sobą poza dodatkowymi prawami i przywilejami dodatkowe obowiązki, jednakże w obu przypadkach mamy klasycznie zrównanie samych tylko praw. Panuje tutaj fuzja najgorszych cech patriarchatu, czyli nadmierna opieka nad wiecznie poszkodowanymi kobietkami, przejmowanie we wszystkim inicjatywy, zapieprzanie w januszexie na dwie zmiany aby dogodzić księżniczce oraz matriarchatu, według którego kobiety powinny mieć tak samo wysokie ambicje co mężczyźni na najwyższym szczeblu hierarchii, co zwykle sprowadza się do tego, że sztucznie wypycha się je na intratne stanowiska bez odpowiednich kwalifikacji lub tworzy się specjalne darmowe szkolenia i kursy tylko dla kobiet.
Hint: Polska i Japonia mają zbliżony wskaźnik urodzeń.
#przegryw #azja #japonia #blackpill #incel
Komentarz usunięty przez autora
@DonTadeo: Przecież było wręcz przeciwnie. Fala kulturowa z Europy skrępowała w Japonii wolność seksualną.
generalnie azja dla azjatów jest #!$%@? niby właśnie, biali przyjeżdżają i biorą sobie azjatki ale to dlatego, że kobieca hipergamia mocno + egzotyka, to samo zjawisko co polki latające na hiszpanów xD
ale jeśli naprawdę jest tam aż tak źle to już mnie nie dziwi ta dzietność, kiedyś miałem rozkminę jak w rzekomo patriarchalnym kraju może być tylu inceli i taka słaba
Podejrzewam że temat japońskich inceli cie nie interesuje, ale może masz coś ciekawego do powiedzenia na ten temat?
Dlatego też zawsze mnie skręca jak widzę mądrości ludzi tutaj na zasadzie "trzeba więcej mieszkań i tańszych żłobków" kiedy problemem jest dużo bardziej fundamentalny - ludzie w ogóle nie łączą się w pary.
@Parmenides69: Na pewno pomoże, trzeba jeszcze przytoczyć argument o legalizacji aborcji na życzenie, wtedy też na pewno wzrośnie liczba urodzeń. Zresztą to argumenty inwalidzi, bo jak widać w bogatych państwach zachodnich gdzie są takie prawa, jak i jest wiele świadczeń socjalnych jakoś więcej dzieci się nie rodzi i nadal nie ma zastępowalności pokoleń, już nie wspominając o tym że dzietność takim krajom jak np. Francja
ale to też pokazuje, że politycy praktycznie na całym świecie nie rozumieją kompletnie kobiet stąd fiasko polityki prodemograficznej