Wpis z mikrobloga

@Syko: Ja bym nie jeździł. Silnik może wariować przelewać paliwo wiec po dupie dostanie DPF a to już droższa zabawa niż kabelek. Podjedz nawet do jakiegoś elektryka żeby to połapał i będziesz mógł latać w oczekiwaniu na wiązkę (albo jeździł na prowizorce bo jak wiadomo ta jest najtrwalsza ;))
  • Odpowiedz
@Publius: ciężko powiedzieć, żadnej sierści ani śladów łap nie było, umyłem wszystko pod maską gorącą wodą z domestosem i powiesiłem 3 kostki do WC także mam nadzieję że cokolwiek to było to już nie wróci
  • Odpowiedz