Wpis z mikrobloga

Ja i moi najbliżsi znajomi (kilkanaście osób) od października nie byliśmy:

- w pubie
- w restauracji
- w klubie
- w hotelu
- w saunie
- na siłowni
- w kinie
- na basenie
- na koncercie
- w teatrze

A jednak wszyscy, oprócz jednej osoby, mieli już koronawirusa i to w różnym czasie (w całym okresie od października aż do dziś).

K---a! myślałem że to wszystko jest zamknięte żebyśmy się nie zarażali. Ktoś tu oszukuje.

#koronawirus #bekazpisu #bekazlockdownu
  • 54
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Arthor: I tak się szpitale zesrały i to już dwa razy. O ile rozumiem zakaz koncertów czy pełnych sal kinowych o tyle większość tych obostrzeń ma żaden wpływ na prędkość zakażeń bo ludzie zarażają się w domach, sklepach i zakładach pracy.
  • Odpowiedz
A jednak wszyscy, oprócz jednej osoby, mieli już koronawirusa i to w różnym czasie (w całym okresie od października aż do dziś).


@Chuseok: Wytłuszczyłem ci fragment. Właśnie po to są obostrzenia, a nie po to, abyście się nie zarażali. Pozdrawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Chuseok: A w międzyczasie byłeś na 30 domówkach i 50 popijawach z kumplami, część znajomych ma gówniaki, które smarkają na siebie w przedszkolach, a druga część wali się co weekend z innym mokebe/alternatywą z tindera.
  • Odpowiedz
@TenTypZez: Drugi przykład: otwarcie galerii handlowych przed świętami podczas fali jesiennej, zero wpływu na wzrosty, tłumy w sklepach i galeriach - dalsze spadki zachorowań.

Pewne obostrzenia nie mają dużego wpływu na krzywą zachorowań. Sezony grypowe też się pojawiają, mają szczyt i opadają. Śmiem twierdzić że zamknięci fryzjerzy, kosmetyczki czy sklepy budowlane nie miałyby żadnego wpływu na aktualne spadki.

Takich przykładów jest cała masa w wielu krajach na świecie. Co do
  • Odpowiedz