Aktywne Wpisy
tomkom +41
Dzisiejsza fota Pudziana. 46 lat. Jak to jest że walił koks 30 lat, jako najsilniejszy człowiek na ziemi bez testów antydopingowych to pewnie całe laboratorium na sniadania leciało. Od 30 lat widoczny sześciopak bez dnia przerwy i jest przy tym w pełni zdrowy.
#silownia
#silownia
wqon +209
Wciąż aktualne #polityka
Polska szkoła niszczy zdrowie dzieci? Co czwarty uczeń z depresją
W dniu otwarcia nowego roku szkolnego, podaje Polskie Radio: milion polskich uczniów miało, lub ma objawy depresji, a więc i poważne problemy z nauką. - To sytuacja wyjątkowa na świecie - mówi "Rzeczpospolitej” światowej sławy psycholog amerykański (obecnie emeryt), profesor Uniwersytetu Stanforda (od 1968 roku), Philip Zimbardo. Musi to budzić niepokój zarówno rodziców, jak i zarządzających szkolnictwem, skoro, co czwarty uczeń, ma tak wielkie problemy zdrowotne.
W istocie to informacja zatrważająca, bo dzisiejsze nerwowe życie dorosłych, a więc także rodziców uczniów, nie przysparza nikomu zbytnich radości ani szczęścia. A co dopiero mówić, jeśli już młodzi ludzie - uczniowie szkół wszelkich typów – mają problemy z depresją. Aktualnie w kraju jest we wszystkich rodzajach szkół 4,6 mln uczniów.
Tę dramatyczną liczbę miliona dzieci, potwierdza profesor Tomasz Wolańczyk, krajowy konsultant w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. Jego zdaniem około miliona uczniów ma za sobą tzw. epizod depresyjny. Przyczyny? Bo doświadczyli lęków, mieli obniżony nastrój, lub utrudniony kontakt z rówieśnikami.
Zdaniem prof. Philipa Zimbardo, objawy depresji wśród dzieci i młodzieży polskiej - to efekt odrzucenia przez rodzinę, kolegów, ale przede wszystkim "przez szkołę". - Wrogiem są głównie ci nauczyciele, którzy swoją postawą powodują, że uczniowie "czują się gorsi i zamykają się w sobie". Uczeń czuje się upokorzony, gdy nauczyciel się z niego śmieje, wytyka mu słabe punkty - argumentuje prof. Uniwersytetu Stanforda. Wskazuje przykłady, z których wynika, że w wielu szkołach amerykańskich logika pracy z uczniami jest dokładnie odwrotna - "nauczyciel szuka mocnych stron ucznia i stara się je rozwinąć".
Na rosnące problemy emocjonalne dzieci i młodzieży szkolnej, zwracają uwagę eksperci z poradni psychologiczno-pedagogicznych w kraju. – Mamy coraz więcej uczniów, którzy trafiają do nas ze wskazaniem psychiatry, o konieczności nauczania indywidualnego –- mówi dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 20 w Warszawie. Podkreśla, że krajowy system opieki nad zdrowiem psychicznym uczniów, zaczyna odczuwać dotkliwy brak odpowiedniej liczby psychiatrów uczniowskich (dziecięcych), a jednocześnie do poradni z problemami emocjonalnymi, trafiają już dzieci w wieku przedszkolnym (Rp.pl).
Problematyka zdrowia psychicznego uczniów, została zawarta w przyjętym przez rząd PO-PSL pod koniec 2010 roku, Narodowym Programie Ochrony Zdrowia Psychicznego. Ministerstwo Edukacji Narodowej miało w związku z tym, m.in. opracować i wdrażać krajowy program zapobiegania samobójstwom wśród młodzieży szkolnej, jak również dotyczący poradnictwa i pomocy dzieciom i młodzieży, w stanach kryzysu psychicznego. Niestety, MEN nie zrealizował żadnego z tych zadań.
W poniedziałek, 2 września, rozpoczął się nowy rok szkolny, 2013/2014. Naukę i pracę rozpoczyna w całej Polsce, ponad 4 miliony 600 tysięcy uczniów i ponad 660 tysięcy nauczycieli. W rozpoczętym roku szkolnym będzie pracować około 7 tysięcy nauczycieli mniej niż w minionym. Jak podaje MEN - w związku z niżem demograficznym - wiele samorządów zmuszonych zostało do restrukturyzacji zatrudnienia. Część nauczycieli, w podobnej liczbie jak rok temu, straciło pracę.
Stanisław Cybruch
#polska