Za gnojka jak jeździłem dużo na stopa to podjezdżając pod stromą górę kierowca odwraca się do mnie i do kumpla i mówi: jakbyście teraz umarli to jak myślicie, pójdziecie do nieba czy do piekła? My takie wtf ale okazało się, że facet był jehowym czy coś w tym stylu i całą drogę takie rzeczy gadał.
Komentarz usunięty przez moderatora