Wpis z mikrobloga

Oglądałem F1 od 2007 roku, nie przepuszczałem żadnych wyścigów, jarałem się testami przedsezonowymi, kupowałem gadżety, jarałem się powrotem Roba. W zeszłym roku trochę się działo, ale pod koniec sezonu 2020 powiedziałem sobie, że jeśli 2021 zacznie się znów od wygranej Mercedesa to żegnam się z tym sportem. Kurła 8 sezon z rzędu to samo "niby człowiek wiedzioł, a jednak się ludził". Testy 2021 dawały nadzieję na przełamanie, początek weekendu też. A w niedzielę jak zwykle. Nie dość, że merc to jeszcze bambus-oponiarz. Miarka się przebrała, pod koniec wyścigu puściły mi nerwy. Dość. Tag na czarnolisto. Elevena więcej nie opłacam, poszedł unlike na wszystkich fanpejdżach. Może wrócę jak kiedyś Merc odejdzie w niepamięć - o ile w ogóle. Szkoda mi już nerwów na oglądanie tego. Nawet jeśli w środku stawki coś się dzieje to w ogóle nie ma emocji skoro już w marcu wiadomo kto będzie miał mistrzostwo konstruktorów i kierowców.
Żegnajciu
#f1
  • 7
  • Odpowiedz
@smieszeklukasz: ale w rajdach formuły pierwszej nie musisz patrzeć na podium, tylko masz różnorodność stawek o jakie walczą zespoły. Ja np. kibicuję Haasowi w zdobyciu pierwszego punktu w tym sezonie i udany przejazd chłopaków bez ani jednego spina. Polecam ten stan ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@smieszeklukasz: słabeusz. Kto oglądał dominację schumachera ten nie płacze :)). Poza tym 2017 i 2018 to była walka a nie dominacja. Schumi miał prawdziwego psa Barrichello i nie było mowy o wygrywaniu wyścigów zanim Schumi nie założy korony tak naprawdę. Gorszych sezonów niż tamte nie pamiętam :) teraz więcej się dzieje i większa medialność jeśli chodzi o środek stawki. Da się przeżyć a za rok a kto wie czy jednak
  • Odpowiedz
  • 0
@koralowiecc
@Atomus
Niby tak, macie oboje rację. Ale nadal cisnienie za bardzo mi skacze jak widzę ciągle to samo. To co robił RBR w 2010-2013 to był pikus przy tym co robi merc. Zawsze mają cos w rękawie ukryte. Za chwilę znow odjada RBR na pół sekundy i po mistrzostwach. Zerknę na wyniki po kilku wyścigach ale teraz nic mnie nie przekona do śledzenia sezonu na bieżąco.
  • Odpowiedz
@smieszeklukasz: i co mieli takiego ukrytego jak Vettel świetnie robił użytek że świetnego bolidu? Mogli tamten sezon przegrać. Za redbulla były 2 lata równiejsze i 2 w którym jednak była totalna dominacja jak pamiętam :P dla mnie od wielu sezonów nie jest tak ważne kto wygrywa tytuł ale cała reszta stawki, więc kto nie dominuje co za różnica. Vettel, Schumacher czy Hamilton denerwują podobnie hehe
  • Odpowiedz
@Atomus: tak, tak - to wszystko prawda. Po prostu jakoś przestałem się cieszyć tym kibicowaniem przez dominację merca. Może jak zrobie sobie kilka miesięcy przerwy to będzie lepiej. Póki co odpuszczam całkowicie.
  • Odpowiedz