Wpis z mikrobloga

"Jedną z pacjentek poproszono o wynik testu na COVID-19 przed zabiegiem mastektomii. Przeszła koronawirusa miesiąc wcześniej. Zagrożenie, że wynik będzie pozytywny, było wysokie. To zaś oznaczałoby przesunięcie zabiegu. Zażądała od szpitala podstaw prawnych. Ostatecznie szpital przystał na zabieg bez testu.

Inny pacjent musiał przerwać chemioterapię, bo zachorował na koronawirusa. Po chorobie szpital domagał się dowodu na to, że człowiek jest już zdrowy i przeprowadzenia testu genetycznego. Bez tego lekarze nie chcieli wznowić podawania chemii. – Bałem się, że wyjdzie mi pozytywny wynik. Tak mnie ostrzegali w laboratorium, a to by oznaczało nie tylko kolejne przesunięcie chemii, lecz także ponowną izolację moją i rodziny ‒ opowiada pacjent. Rozpoczął walkę ze szpitalem – pismami i wnioskami, proponując, żeby to był test antygenowy. Ostatecznie uzyskał zgodę. Kilka tygodni później przed kolejnym zabiegiem znowu poproszono go o test. I wykonano go. – Przeżyłem chwile grozy, bo wynik wyszedł niejednoznaczny. I znów tylko dzięki pracownikom laboratorium udało się, zrobili dopisek, że to prawdopodobnie efekt wcześniej przebytej choroby ‒ dodaje pacjent. ‒ Ostatecznie lekarze zdecydowali na przyjęcie na zabieg – mówi i dodaje, że za każdym razem to walka z systemem."

https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/8086449,ozdrowiency-testy-na-koronawirusa-bledy-w-systemie.html

Pamiętajcie szury, nadmiarowe zgony to wina wirusa, nie procedur. Procedury muszą być jakie są. Inaczej ktoś chory na raka mógłby umrzeć na śmiercionośnego wirusa. Albo - o zgrozo - zarazić medyka. A jak mu przerwiemy chemię albo odwołamy mastektomię nic mu nie będzie.

#koronawirus
  • 7
@Dutch: Nie zauważyłem, żebyś tu pisał merytorycznie:)

Chemioterapia znacząco upośledza system immunologiczny. Kontynuowanie chemii w trakcie infekcji to nie jest najlepszy pomysł bo możesz dobić pacjenta.
Pacjenci onkologiczni i inni z upośledzoną odpornością(HIV) mogą chorować miesiącami - czytałem o przypadkach gdzie ludzie mieli wirusa 6 miesięcy od wykrycia. Są hipotezy że tacy ludzie często są źródłem nowych mutacji. Szczególnym problemem są pacjenci z nowotworami hematologicznymi. Ci co przepychali chemię u drugiego