Wpis z mikrobloga

@MagicGladiator: Ale wedlug opisow tamtych sytuacji to tamci aranżowali sytuacje i probowali (skutecznie) doprowadzic do seksu mimo bycia w zwiazku. Ona byla singielka i zgodzila sie na stosunek. Wina za zdrade lezy po stronie tych mezczyzn. Rownie dobrze mogla sie dowiedziec o ich partnerkach po fakcie. A nawet jesli wiedziala przed to i tak Ci faceci zdradzali nie ona xD
Jakby nie wsadzali fiuta nie byloby problemu, proste.
@MagicGladiator: XDD Kolego zesrales sie i strasznie smierdzi. Czyli analogicznie gdy zdradzilaby Cie zona to winny tez jest chlop z ktorym to zrobila?
I dlaczego? To przeciez Ty oszukales zone i nie potrafiles fiuta przy sobie utrzymac. Wiec dla czego osoba z ktora uprawiales seks na boku jest wspolwinna zdrady? Ona nic nikomu nie obiecywala tylko ty to robiles. Jak ktos nie chce zdradzic to nie zdradzi, oleje szmule i tyle.
@MagicGladiator: Dobra to teraz powiedz mi czego bylby winny?
Zeby byla wina musi byc przewinienie, a wiec powiedz mi wobec kogo i czym on zawinil w takim wypadku? On uprawial seks z nowo poznana laska o ktorej zapomni za tydzien. Jesli wiedzial ze miala meza to moralnie dyskusyjne ale to nie jego zwiazek, nie ma wiedzy jak tam jest, moze to otwarta relacja? Albo powiedziala mu ze to juz przeszlosc itd.