Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#prawo #nieruchomosci #mieszkanie #eksmisja

Witam wszystkich.
Mam od pewnego czasu problem z dzikim lokatorem. Mieszkanie było wynajmowane przez rok i wszystko było OK, lecz dwa miesiące temu typ zaczął się wymądrzać, i stwierdził że płacić nie będzie, bo i tak go legalnie nie wywalę przez cała te sytuacje z pandemią etc. Nie ma żadnej umowy ani nic. Jak se poradzić z takim problemem? Jest jakaś inna opcja poza drogą prawną (ponieważ spodziewam się iż takie sytuacje mogą się ciągnąc miesiącami)? Czy można mu uprzykrzyć życie wyłączając np prąd?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #605e5f3fccdad9000aaf4d94
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 108
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak było wynajmowane tylko w zeszłym roky rozlicz sie teraz z urzedem skarbowym zeby zeby uniknac klopotow w przyszlosci. Wpisz w pit jako pozostałe źrudła dochodu.
Zadzwon do zakladu energetycznego z informacją że instalacja jest niebezpieczna i dla bezpieczeństwa robotników remontujących mieszkanie muszą wyłączyć prąd na liczniku. Kosztuje to ok 100 zł.
Jeżeli lokatorzy nie potrzebują drzwi wejściowych, rozważ ich zdjęcie ;)
Pamiętaj że jeżeli spiszesz umowę najmu z innymi osobami, one
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: hmm, nie przypominasz sobie żebyś mu wynajął tylko pokoju a nie całe mieszkanie? Mogłoby się okazać ze potrzebujesz tam trochę pomieszkać, teraz pandemia i musisz zredukować koszty. No i jeszcze pozostaje twoje marzenie z dzieciństwa żeby wreszcie nauczyć się grać na perkusji. Pozdrawiam cieplutko.
  • Odpowiedz