Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Niech ten wpis będzie przestrogą dla tych wszystkich w młodym wieku, to znaczy w wieku szkolnym i na studiach a także dla tych wszystkich singli w wieku powiedzmy 35-40 lat, którzy liczą na to że jeszcze sobie kogoś znajdą a żeby nie robili sobie złudnych nadziei, marnując najlepsze lata na coś co pewnie i tak nie wyjdzie. Piszę to z anonimowego mirka ponieważ tak prawdę mówiąc obawiam się o swoje bezpieczeństwo.

Opis dramatu. Aktualnie jestem w wieku 41 lat, za niedługo skończę 42 lata i do tej pory nadal jestem singlem. Jak jeszcze byłem w wieku szkolnym a potem na studiach to miałem gdzieś kontakty z dziewczynami, tzn. kontakty wprawdzie były i nawet zaliczyłem kilka udanych podrywów ale to tylko na jeden wieczór. Nie miałem pojęcia co zrobić aby związać się na stałe. Od paru lat starałem się a właściwie tfu, naiwnie myślałem że moja koleżanka, z którą też miałem częste kontakty na dobre zwiąże się ze mną i zostanie moją żoną. I wygląda na to że bardzo się pomyliłem a do tego wpadłem w wyjątkowo paskudny układ. Kolega z którym koleżanka się kiedyś związała ładnych parę lat temu poszedł garować za 148 KK, oczywiście koleżanka popadła w rozpacz, bo była z nim związana od ładnych paru lat. Po jakimś czasie, nie wiem może za bardzo dokuczała jej samotność spotykała się ze mną i nie były to nawet zwykłe rozmowy ale coś więcej a ja mam takie dziwne wrażenie, że byłem traktowany wyłącznie jako plaster na te paskudne lata, kiedy to kolega garował. Teraz już chyba wyszedł ale nie mam potwierdzonych informacji i nie mam bladego pojęcia co by mnie mogło spotkać gdyby się o tym dowiedział. Nie wiedzieć czemu od jakichś dwóch lat ona nie spotyka się ze mną a jeżeli już to tylko w jakichś koleżeńskich sprawach.

Mnie bardzo przeszkadza życie w samotności ale widać to dopiero teraz, mieszkam na wsi a tam jest szczególnie przerąbane, ponieważ po prostu praktycznie nikogo już nie ma z kim mógłbym się na dobre związać. Perspektywa pozostania w samotności do końca życia jest bardzo przerażająca i na ten moment nie wiem jak sobie z tym poradzić. Zwłaszcza że owa koleżanka z kimś się już związała a nie wiem czy nie z moim kolegą o ile wyszedł z pierdla a mieszka w tej samej wsi. Oczywiście na Facebooku zmieniła sobie status ale nie ma tam informacji z kim jest związana. Bardzo możliwe że to może być właśnie on a ona przez te wszystkie lata czekała na niego. Na studiach a wcześniej w szkole średniej miałem największe szanse i był to najlepszy czas żeby sobie kogoś znaleźć. A ja to olewałem, myśląc że jeszcze sobie kogoś później znajdę. Tzn. nawet kilka razy próbowałem ale szkoda że nie wysiliłem się bardziej, generalnie zawsze te same schematy i kończyło się tylko na relacji koleżanka. No to teraz tak to się skończyło że prawdopodobnie pozostanę starym kawalerem. Co radzicie Mirki? Czy można pogodzić się z perspektywą pozostania singlem być może do końca życia? Bo szanse na znalezienie sobie partnerki i na ohajtanie się w tym wieku oceniam na mniej niż jeden promil.

#przegryw #gorzkiezale #seks #zwiazki #malzenstwo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #605c4ef701f7d2000aaf9e0e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 15
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania facet lat 40 nie ma takiej tragedii, jak panna w tym wieku. Problem tkwi raczej w życie w wiosce (chyba że masz samochód i możesz dojechać do miasta o ile jakieś jest w okolicy), a największy w tym, że zaczynasz fiksować na punkcie związku. Niestety niezależnie od płci, taką ma siłę chęć bycia z kimś, instynktownie jest wyczuwana jako desperacja i oprócz największych odpadków z rynku, nikt nie będzie chciał w
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: P@dolenie i tyle Na pewno masz jakieś braki w obyciu/psychice które przeszkadzały idziesz po prostu na d@paką w miasto, bo wszyscy mają problem z poznawaniem Jak nie PL to Tajlandia Azja etc

PL służy moim zdaniem do sadystycznego tępienia facetów i tego raczej już nie cofnie się

Faktem jest że nie każdy wchodzi w takie same geny/wychowanie czyli ma inne "ferrari" który może balować po życiu taka prawda, ale sp@dolić
  • Odpowiedz
OP: Najgorsze jest to że w moim otoczeniu i w ogóle w pewnym przedziale wiekowym po prostu brakuje kobiet. Wszystkie wyjeżdżają do miast, tzn. na studia, tam sobie kogoś znajdują i wreszcie wychodzą za mąż. Mam samochód, mogę pojechać gdzie chcę, być może przeprowadzka do większego miasta coś by dała. Ale nie wiem czy w tym wieku da się coś za bardzo zdziałać. Czuję się już stary, na serio. Ja się
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania za dużo rozkminiasz, może też trochę niepotrzebnie przywiazujesz się do osób, które błędnie oceniasz na coś więcej. Trzeba umieć spojrzeć też na swoje życie trochę z boku, żeby na chłodno móc ocenić co idzie dobrze, a co trzeba uciąć w zarodku. Czujesz się staro, nikomu się pesel nie cofa, ale skoro widzisz, że jakąś znajomość nie wypali- to kończysz w nią inwestować i idziesz dalej. A nie przez kilka lat liczysz
  • Odpowiedz