Wpis z mikrobloga

@johnny_tomala:
Technicznie nie ma racji - człowiek ze swoimi 60 tonami CO2, to żadne obciążenie - jesteśmy tu 10 tysięcy lat.

Poza tym, z tego powodu ona nie będzie mieć dzieci? OK, to może wszyscy wymrzyjmy, bo #!$%@? NATURA!
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@arti040: już widzę jak laska w wywiadzie mówi "no my z mężem ekologiczni bo w FOSSSIL CO2 MASACHUSET AND GHG 24 EMISSIONS OF ALL WORD VERSION 3/4 PUBLISHED IN NATURE MAGAZINE ON 21.08.2019 O GODZINIE 17.45 NUMER KATALOGOWY 347262/24/A"
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna:

Nie zamierzam mieć dzieci, ale te argumenty klimatyczne to też jakiś rak dla mnie. Tylko zachodni bogaty człowiek rezygnuje z potomstwa "z troski o planetę"

Niby czemu rak? Przecież to logiczne że tylko "zachodni bogaty człowiek" w jakimkolwiek stopniu rozumie rzeczy takie jak ekologia. Trudno oczekiwać czegoś takiego od Pajeeta który do tej samej rzeki spuszcza ściek, topi zwłoki, a potem bierze kąpiel ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@arti040: Jesteśmy tu 10 tysięcy lat? Myślałem, że jednak trochę dłużej. Poza tym, gdzie mówi o wymieraniu "bo #!$%@? NATURA"? Twoim zdaniem ludzie mogą się mnożyć i eksploatować naturę w nieskończoność, czy może jest jakiś limit populacji i konsumpcji zanim podetniemy gałąź na której żyjemy?
  • Odpowiedz
@arti040:

Technicznie nie ma racji - człowiek ze swoimi 60 tonami CO2, to żadne obciążenie - jesteśmy tu 10 tysięcy lat.

W ten sposób podważysz każde proekologiczne zachowanie. Po co segregować śmieci jak Pajeet w Indiach wrzuca ciężarówki plastiku do Oceanu. Po co normy emisji, jak Chiny kopcą ile wlezie itd.

Poza tym, z tego powodu ona nie będzie mieć dzieci? OK, to może wszyscy wymrzyjmy, bo #!$%@? NATURA!

No niestety(?)
  • Odpowiedz
@johnny_tomala: Pisałem o człowieku sensownie wykorzystującym naturę a nie o małpach latających po lesie.

Ok, zróbmy limit populacji - ale tylko białego, bogatego człowieka. Będzie GIT, bo reszta tej planety raczej nie będzie się do tego stosować.
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela

W skali Wszechświata ekologia na Ziemi nie ma najmniejszego znaczenia, no chyba, że tylko po to aby ludzie mieli gdzie zdrowo żyć. Natomiast są to rzeczy do rozwiązania za pomocą rozwiązań technologicznych i systemowych nie poprzez całkowite zrezygnowanie z rozmnażania. Co do diety wege. Wg stanu wiedzy jest ona mniej zdrowa. Mnie jako antynatalistę motywują inne czynniki.
  • Odpowiedz
@kopawdupeswiniom:

W skali Wszechświata ekologia na Ziemi nie ma najmniejszego znaczenia,

W skali Wszechświata Ziemia nie ma najmniejszego znaczenia ¯\(ツ)_/¯

no chyba, że tylko po to aby ludzie mieli gdzie zdrowo żyć.

No to jest jedyny cel ekologii przecież.

Natomiast są to rzeczy do rozwiązania za pomocą rozwiązań technologicznych i systemowych nie poprzez całkowite zrezygnowanie z rozmnażania.

Przy obecnej technologii i ilości ludzi na ziemi to jest nie do rozwiązania
  • Odpowiedz
Każdy kto poważnie podchodzi do ekologii powinien zacząć od bezdzietności.


@Zgrywajac_twardziela: szurze!
Szacunkowo około 2100 roku 40% ziemskiej populacji mają stanowić ludzie pochodzenia afrykańskiego. Teraz dodaj do tego Azjatów - otrzymasz kolejne 40%.
#!$%@? o braniu odpowiedzialności demograficznej przez bogaty Zachód jest czystym nonsensem, bo w praktyce ten już „wymiera”.

Nawet jeśli kierować się choćby emisją dwutlenku węgla per capita z uwzględnieniem krajów (np. obecnie jeden Amerykanin w ciągu roki emituje
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: jednocześnie biały zachodni człowiek jest największym obciążeniem na osobę, nie przywołam teraz linku ale było policzone że jedno amerykańskie dziecko to ponad 10x większe obciążenie niż dzieciak z indii. Zresztą, można się bać też o swoje dziecko: chciałabyś żeby każdy się prześcigał w rozrodzie w imię walki ras a potem twoje dziecko musiało walczyć o przydział 1,5 litra wody? Raczej nie
  • Odpowiedz