Wpis z mikrobloga

@depcioo: kurła mam flashabcki jak spowiadałem się i ksiadz opuścił te kratke co jest między nami jak powiedziałem o waleniu konia i popatrzył mi się w oczy z takim pedo uśmiechem xd potem się odwrócił i zaczął jakieś tam kazanie czy co to tam jest, ale ja się wtedy tak wystraszyłem (lvl 12),że już nigdy do spowiedzi nie poszedlem w tym kosciele. Wyszło mi na dobre bo teraz w ogóle do
  • Odpowiedz
@depcioo: Oj tak. Pamiętam jak płakałam kilka dni przed, nie mogłam spać i srałam ze stresu. Po czym miałam koszmary że szatan mnie zabije bo zapomniałam jakiegoś grzechu. Wspominam to równie dobrze jak topienie się w jeziorze jak spadłam z pomostu.
Na szczęście byłam w sumie ze 3/4 razy tylko bo bierzmowanie czy coś innego i nie miałam się jak wymigać
  • Odpowiedz
@depcioo: jak miałam około 12 lat poszłam do spowiedzi do jakiegoś starego dziada, mówię te typowe grzechy i powiedziałam że nie chodziłam do kościoła, to się typ spytał ile razy nie byłam, mówię że 2, bo raz byłam chora a raz miałam sprawdzian i nie miałam czasu, to tak zaczął się na mnie drzec że jak można nie mieć godziny w ciągu dnia, z pół godziny tam klęczałam, byłam pewna że
  • Odpowiedz
@depcioo:
Ksiądz spowiada w konfesionale. I chciał być nowoczesny i liczył grzechy na kalkulatorze.
Przychodzi pierwszy grzesznik i mówi : Piłem paliłem konia waliłem. Ksiądz mówi 10 paciorków. Przychodzi drugi i mówi : Piłem paliłem konia waliłem. Ksiądz odpowiada 10 paciorków. Przychodzi trzeci i mówi: Piłem paliłem a ksiądz to idź se jeszcze konia zwal bo mi ułamki wychodzą
  • Odpowiedz
@depcioo: Nie mam pojęcia jakim cudem to jest jeszcze legalne. Gdyby teraz ktoś zaproponował, żeby wprowadzić spowiedź dzieci, to podejrzewam że by został wyśmiany, a kontrowersje by były takie że w każdej gazecie przez miesiąc by pisali o tym chorym pomyśle
  • Odpowiedz
@depcioo: @R187: @MTGrubas: U mnie do spowiedzi pchał się proboszcz który już chyba był na emeryturze, bo mszy nie odprawiał tylko miał pewnie jakiś fetysz gnębienia ludzi. Problem był taki że dziadek był głuchy. I dosłownie trzeba było krzyczeć do niego. Dochodziło do tego że jak wchodził do konfesjonału cała kolejka wstawała i wychodziła.
  • Odpowiedz
@depcioo: No i jeszcze niechodzenie do kościoła. Swoją drogą to podziwiam jak osoba dorosła idzie do jakiegoś obcego typa i zdradza mu swoje bardzo prywatne problemy. I czemu nikt nie uważa, że to bardzo niepokojące, że dzieciak rozmawia z obcym, dorosłym facetem o masturbacji. Spowiedź przed księdzem to jedna z bardziej powalonych rzeczy w katolicyzmie.
  • Odpowiedz
A gdzie walenie konia?


@R187: Kurła, nie dość że Jezus patrzy jak się masturbujesz to jeszcze musisz o tym opowiadać jego "pośrednikowi", a wszystko w celu jeszcze większego upokorzenia a przecież to zupełnie naturalna rzecz. Z resztą, założę się, że większość spowiadających się, nawet o tym nie wspomni bo to oczywiste, że o takich rzeczach się z nieznajomym panem za kratką nie rozmawia.
  • Odpowiedz
Z resztą, założę się, że większość spowiadających się, nawet o tym nie wspomni bo to oczywiste, że o takich rzeczach się z nieznajomym panem za kratką nie rozmawia.


@Chulio: Wtedy zgodnie z zasadami wiary taka spowiedź jest nieważna i pójście potem do komunii to świętokradztwo a więc grzech i dopóki się nie przyzna do tego grzechu zatajonego przy kolejnej spowiedzi to żyje się w grzechu ciężkim i nie pójdzie do nieba,
  • Odpowiedz
Wtedy zgodnie z zasadami wiary taka spowiedź jest nieważna i pójście potem do komunii to świętokradztwo a więc grzech i dopóki się nie przyzna do tego grzechu zatajonego przy kolejnej spowiedzi to żyje się w grzechu ciężkim i nie pójdzie do nieba, sorry xD


@R187: Dlatego, jak jeszcze wierzyłem w Boga, to nie wierzyłem w Kościół i jego zasady.
  • Odpowiedz
@depcioo: Zamysł spowiedzi jest dobry, ale wykonanie jak zawsze.

I tak złodziej nie powie że kradnie, pijak nie powie że pije, a 12 latek pochwali się swoim życiem seksualnym...

To wszystko miało sens w czasach gdy każdy chodził do kościoła, wierzył w boga i osoba omijająca spowiedź była źle postrzegana w społeczeństwie tzn "nie spowiada się to pewnie coś ukrywa". Głównie chodziło o to by wstydzić się swoich przewinień i móc
  • Odpowiedz
@depcioo: ja raz bylem na pogrzebie i poszedlem do spowiedzi (nie moja parafia) i juz od dawana #!$%@? w kosciol ale poszedlem bo hehe mama kazala, no i mowie te formulke, bilem sie z bratem przeklinalem, czekam az ksiadz da mi pokute 10 maryjek, a on nagle do mnie "czy se konia wale" xD i dal mi kazanie o waleniu konia, i sie wypytywal o mnie, doslownie jak wyszedlem ze spowiedzi
  • Odpowiedz
@depcioo: Przychodzi facet do spowiedzi i mówi, że zgwałcił nieletnią.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie ona Ciebie, mój synu, sprowokowała...
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi drugi facet i mówi, że zgwałcił staruszkę.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek, synu.
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi trzeci facet:
- Zgwałciłem księdza
  • Odpowiedz
@Nightangerine ja nawet się nie spowiadalem przed bierzmowaniem, miałem to kompletnie gdzieś i szkoda mi było czasu na jakąś spowiedź :D, ba nawet tego nie sprawdzali i nie było żadnych idiotycznych karteczek do podpisywania
  • Odpowiedz