Wpis z mikrobloga

Mój pierwszy dzień w Holandii
Podróż z Rzeszowa do Hagi trwała dosłownie 26 godzin. W jej trakcie zatrzymała nas policja ze służbą celną. Przeszukano nam wszystkie bagaże i zrobiono w nich syf. Niemiecka Policja nie pozwoliła nam też wyjść z busa. Po przeszukaniu naszych dóbr policja zaczęła otwierać paczki które przewoził nasz kierowca, okazało się że w jednej znajdywało się 6 butelek wódki bez akcyzy. Spisanie go i sprawdzenie wszystkich leków które przewozimy zajęło im 3 godziny. Dzisiaj po godzinie 10 (gdzie sam wyjazd mieliśmy wczoraj o 8) dojechaliśmy do firmy w Hadze. Właśnie weszliśmy na zarzygany pokój ze śmierdzącymi od moczu materacami.
#holandia #emigrujzwykopem #emigracja
Radewiat - Mój pierwszy dzień w Holandii
Podróż z Rzeszowa do Hagi trwała dosłownie 2...

źródło: comment_1616411162xQdDitLo3A68yVueTCdapn.jpg

Pobierz
  • 302
@Radewiat: Początki są trudne. Jak bylem odwiedzić tam ziomków to pokazywali mi gdzie najpierw mieszkali w jakimś monastyrze, pokoje po mnichach i jaranie blantów w kaplicy. Teraz, po kilku latach mają lub wynajmują duże domy i dobrze zarabiają. Pracowici, nie totalne patusy ale też żaden z nich nie był #!$%@?ą. Porobisz z miesiąc się pomęczysz i ogarniesz inną robotę nie przez agencję to wynajmiesz gdzieś w lepszym miejscu. Będzie lajt.