Wpis z mikrobloga

To nie jest walka z Covid tylko z obywatelami.
Lockdown=wzrost zachorowań, samobójstw, zgonów z powodu nieleczonych i niediagnozowanych na czas chorób, fala bankructw.
Generalnie to miała być walka z pandemią w obronie ludzi a jest walka z ludźmi w obronie pandemii.
Pod respiratorami leżą i umierają ludzie ktorym nie udzielono na czas pomocy bo Niedzielski sparalizował slużbę zdrowia i zastraszył ludzi. To są ludzie wykonczeni przez lockdown, teleporady i strach przed wyjsciem z domu.

Co zwalczył rząd:
- dostęp do służby zdrowia
- leczenie raka i zawałów
- życie 70 tys. ludzi
- małe i średnie przedsiębiorstwa
- konstytucyjny porządek prawny
- edukację dzieci i młodzieży
- finanse publiczne

Czego nie zwalczył rząd:
- koronawirusa

Lockdown=totalna destrukcja i ofiary oraz żadnych korzyści. Lekarstwo o wiele gorsze od choroby.

#koronawirus #bekazpisu
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@odyn88: dobra, rozpisałeś się, widać napracowanko, a teraz powiedz w jaki sposób lockdown wpływa na wzrost zachorowań.
  • Odpowiedz
@Jubei: ludzie są zastraszeni, zestresowani i prowadzą niezdrowy tryb życia co obniza odpornosc - ostatnio prof. medycyny sie o tym wypowiadał u Lubeckiej, był wykop nawet
  • Odpowiedz
@Jubei: Jakich zasad? Bo niedzielne obiadki u rodziny, kawka z sąsiadami czy zjazd na święta/urodziny/imieniny babci to codzienność większości polaków. No, ale ważne że lasy zamknięte ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jubei: Nie bądźmy naiwni - kontakty między ludźmi w trakcie trwania lockdownu są ograniczone ale nie wyeliminowane (sklepy, kościoły, domownicy, wielkanoc, komunikacja miejsca, czy praca, której nie można wykona zdalnie). I pewnie - lockdown zmniejszy transmisję wirusa ale obniża też odporność. I to na wszystkie choroby + przyczynia się do powstania jeszcze groźniejszej epidemii odwlekanego leczenia/diagnozy.
  • Odpowiedz
  • 3
no dobra, powiedzmy że masz rację, ale jak jest lockdown i przestrzegają zasad, to jak się zarażają? Hmm?

@Jubei: bo zachowywanie zasad jest na dłuższą metę niemożliwe. Już pomijając wątpliwa skuteczność obowiązku noszenia masek - jedynym dobrym sposobem jest zachowywanie dystansu stołecznego, a to w wielu sytuacjach społecznych jest niemożliwe do zrealizowania, bo nie wszystkie czynności da się wykonywać w sposób zdalny.
Minął rok. Ludzie nie są aż tacy ślepi
  • Odpowiedz
@Jubei gościu xD powiedz mi, że sobie żartujesz.
Kościoły non stop otwarte, gdzie limity osób w ogóle nie są przestrzegane, markety i galerie otwarte, część ludzi chodzi bez maski. W autobusie czy tramwaju jest dokładnie to samo, więc tak czy tak ten kontakt masz z innymi ludzi i zakażenia cały czas będą, a ciągle lockdowny nic nie dają - tzn dają, d-------e klasie średniej
  • Odpowiedz