Kupiłam palnik elektryczny więc dziś na obiad moje podejście do japońskiego shabu-shabu. Bulion z odrobiny kurczaka i kawałka imbiru dosmaczony sosem sojowym, zaraz przed jedzeniem dodałam boczniaki, marchewkę, daikona, szczypior, szpinak, cienki makaron ryżowy. Do tego osobno sosy do maczania oraz cienkie plasterki wołowiny, żeby każdy sobie ugotował jak chce. #gotujzwykopem
@maegalcarwen Ale tak sobie myślę czy w domu ma to sens, czy nie lepiej po prostu rozlać wszystkim zupę z ugotowaną wołowiną. No chyba, że chodzi o zabawę.
@Trybun_Plebejski: niby tak, ale jednak nie do końca ( ͡°͜ʖ͡°) na pewno to fajna zabawa jak każdy sobie nabiera składniki, daje inny sos. Narobić się trzeba.
@pieczywomaca: robiłam na oko więc podaję mniej więcej. Wywar - jakieś 1200 ml wody, okrawki ze skrzydełek, kawałek imbiru wielkości orzecha włoskiego, 2 ząbki czostku, sól, sos sojowy. Jak był gotowy to przełożyłam garnek na palnik na stole i włożyłam marchewkę i daikona pokrojone we frytki i duże kawały boczniaków. Jak było prawie miękkie dodałam chiński makaron nitki, duże kawałki szczypiorku i szpinak. No i gotowe. W zupie maczałam wołowinę do
#gotujzwykopem