Wpis z mikrobloga

Witam. Szukam książek Lema w stylu "Solaris" czy "Niezwyciężonego". Takie uchodzące raczej za, hmmmm, bardziej "prostolinijne" w jego twóczości? Chodzi mi o sci-fi z wyraźną fabułą, akcją, niekoniecznie umiejscowioną poza Ziemią, gdzie idzie zroumieć co się dzieje, opisy nie są przydługie, a dialogi są normalnie napisane. Otóż mam za sobą "Pamiętnik znaleziony w wannie" i zacząłem czytać "Powrót z gwiazd", ale szybko przestałem. Idea przyświecają tym utworom, to znaczy - jak mi się wydaję - "wyrazić zagubienie bohaterów, przez najbardziej niezrozumiały język powieści" kompletnie do mnie nie przemawia. Opisy na 5 stron, poprzetykane dialogami gdzie osoby bełkoczą między sobą bez ładu i składu. Ja wysiadam, chciałbym poczytać coś normalnego, przygodę podszytą filozoficzną refleksją, jak wymienione na początku tytuły, które są świetnie, jedne z najlepszych sci-fi jakie czytałem, a nie grzeznąć w jakiś dziwnych quasi-filozoficznych, słowotwórczych popisach autora.

Po opisach tytułów trudno jest dociec które książki będą odpowiednie. Słyszałem, tu na wykopie, że jakiś tytuł jest w stylu "Obcego", czy porusza podobną tematykę? Chyba Eden, ale po opisie nie wygląda. Proszę o pomoc, bo zara kończę wspaniałą "Paradyzję" i muszę brać nową czytankę.(ʘʘ)
#lem #ksiazki #czytajzwykopem #scifi
  • 15
Chyba Eden, ale po opisie nie wygląda.

@Intellectually_superior: dla mnie trochę męczące były opisy świata w tej książce.

Ale skoro już zacząłeś Zajdla, to Lalande 21185 wspominam bardzo dobrze. Chyba pierwsza jego książka która wpadła mi w ręce i wciągnęła na tyle, że przeczytałem kilka kolejnych jego autorstwa.

Z prostych przyjemnych scifi to polecam jeszcze Długa Ziemia. Super się czyta, jest lekka i ma ciekawy pomysł. Do tego Mars,
@Intellectually_superior: jak nie lubisz rozbudowanych opisów to Edenu nie tykaj. Tam jedną z głównych atrakcji są wykręcające mózg opisy obcej przyrody. "Opowieści o pilocie Pirxie" na pewno Ci się spodobają. Jeśli nie przeszkadza Ci humor, to cykl o Tichym też jest godny polecenia. Składają się na niego "Dzienniki Gwiazdowe" (koniecznie zwróć uwagę, żeby wydanie zawierało "Ze wspomnień Ijona Tichego" a nie tylko "Podróże") "Wizja Lokalna", "Kongres Futurologiczny" i "Pokój na Ziemi"
Ja wysiadam, chciałbym poczytać coś normalnego, przygodę podszytą filozoficzną refleksją, jak wymienione na początku tytuły, które są świetnie, jedne z najlepszych sci-fi jakie czytałem, a nie grzeznąć w jakiś dziwnych quasi-filozoficznych, słowotwórczych popisach autora.


@Intellectually_superior:

Zajdla sobie poczytaj.
Do tego Mars, Kosika zaskoczyła mnie totalnie. Fabuła trąci trochę Pamięcią Absolutną i innymi filmami scifi z Arnoldem z tego okresu.


@Paczek_w_masle: Dla mnie bardzo dobra rekomendancja. Będę miał na uwadze.
@Morderczy_Morszczuk: Pirxa też zacząłem czytać ale narazie odpuściłem. Takie młodzieżowe mi się wydało. "Wizje lokalną" mam ale nie ruszałem bo obawiałem się słowotoku jak z "Pamiętnikiem...". Dzięki za opowiadanie.
@Intellectually_superior: "Pamiętnik" to bardziej wyjątek niż reguła w twórczości Lema. Taka kafkowska oniryczność nie występuje u niego zbyt często a w takiej objętości jest obecna tylko w "Pamiętniku". W "Wizji" akcja jest wyraźnie zarysowana i chociaż nie zawsze jest wartka (np. jest tam jeden rozdział, w którym bohater siedzi w bibliotece i czyta - podobnie jak w Solaris) to ma się poczucie, że zmierza do jakiejś konkluzji.

Pirxa też zacząłem czytać