Wpis z mikrobloga

  • 348
Wczorajszy dzień (ale nie tylko) zmusił mnie do pewnych przemyśleń na temat feminizmu i tego jak jest postrzegany i rozumiany. Mam wrażenie że we współczesnym świecie jest on bardzo przeinaczony. Feminizm to nie jest radykalny lewicowy pogląd, który jest reprezentowany przez lesbijki i "babochłopów". To nie jest myślenie, że kobiety mają rządzić, a mężczyźni do garów. To nie jest "Seksmisja". To jest przeświadczenie że każdy, także kobieta, ma prawo robić co chce i jak chce ze swoim życiem i nie być z tego powodu stygmatyzowanym, ocenianym i szykanowanym. To zrozumienie dla każdego i każdej. To wspieranie mężczyzn w stereotypowo damskich zawodach jak pedagog, nauczyciel w szkole i przedszkolu, pielęgniarz, sprzedawca, położny; nie tylko wspieranie kobiet we wspinaniu się po drabinie kariery. To też wspieranie mężczyzn w trudnych momentach, w chorobach takich jak depresja czy rak.

Jeśli jesteś mężczyzną to wiedz:

Możesz płakać i nie jest to nic złego
Możesz mieć i wyrażać swoje uczucia
Możesz uwielbiać dzieci i nie myśleć o sobie jak o kimś kto chce je skrzywdzić, jeśli rzeczywiście tak nie jest
Możesz iść do psychologa, psychiatry i psychoterapeuty
Możesz prosić o pomoc
Możesz po prostu mieć gorszy dzień
Nie musisz się z niczego tłumaczyć
Nie musisz spełniać niczyich wymagań
Nie musisz wpasować się w ramy jakie dyktuje ci społeczeństwo

I piszę to ja, feministka

Wszystkiego dobrego na jutrzejszy dzień mężczyzny.

#feminizm #kobiety #dzienkobiet #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 104
  • Odpowiedz
@Fearaneruial: Świat w którym żyjemy to jest coś całkowicie innego niż środowisko w którym przez tysiące lat ewoluowaliśmy, daliśmy radę się dostosować do tego więc wierzę że damy radę poprowadzić te zmiany dalej. Tym bardziej że jesteśmy już u kresu obecnego porządku, ekosystem planety się wali (już bez wchodzenia w to czy z naszej winy czy nie) i niedługo staniemy przed wyborem, albo postawimy świat na głowie po raz kolejny
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Dziękuje, miło mi się zrobiło.

Również wszystkiego dobrego.

A propos wrzuty to zawsze w dużej grupie ludzi znajdują się osoby radykalne w swoich poglądach.

Tak było zawsze i tak będzie.
  • Odpowiedz
@szpongiel: > Intersekcjonalność to narzędzie woketarian, radykalnej neolewicowej sekty. Tej od "opresji białego patriarchatu" i tym podobnych tez na poziomie bardziej teologicznym niż mającym cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. Konretnie zaś czym jest, dalej czytamy

Co? Woketarianie kto to? Nigdy nie spotkałem się z takim pojęciem. Możesz podesłać definicję?

Intersekconlaność to teoria naukowa a nie narzędzie "readykalnej neolewicowej sekty" chyba ze masz jakieś dowody na swoja tezę to poprsze podziel się
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@arekop100 już wyżej o tym pisałam, że nigdy wcześniej nie słyszałam o czymś takim jak "kill all men". To brzmi okropnie, nie popieram i gdybym poznała kogoś kto uważa siebie za feministkę i jednocześnie postuje treści oznaczone tagiem # killallmen to nawet bym nie dyskutowała, tylko od razu zakończyła znajomość. Jak w ogóle można coś takiego pisać? Mi się to w głowie nie mieści.

Niestety najwięcej słyszymy od tych co krzyczą
  • Odpowiedz
@norivtoset: nie jestem pewien, jesteś na tyle nie na czasie z trendami forsowanymi przez neolewicowe sekciarstwo czy starasz się zaprzeczać temu z innych powodów? W pierwszym przypadku mogę trochę jeszcze podyskutować, a w drugim pozwolisz, że odpuszczę. Założę szczerość intencji rozmówcy i uwierzę w twoją odpowiedź na to pytanie.

Ale żeby nie było, że tylko próbuję odbić piłeczkę to objaśnię co miałem na myśli pisząc "woketarianie".

Zacznijmy od tego, czy wiesz co oznacza "woke"? Jeśli nie, to jednak jesteś bardzo nie na czasie z trendami kulturowymi, a nawet akademicmikimi z zachodu. Określenie to trenduje od co najmniej pół dekady. Jednak zanim się wyprodukuje w objaśnieniach, to daj znać. Może jednak
szpongiel - @norivtoset: nie jestem pewien, jesteś na tyle nie na czasie z trendami f...

źródło: comment_1615302181cs77rmgAYyAwWQXiei3oGx.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@szpongiel: Wiem czym jest "woke"(ale woketeriania brzmi jak słowo wymylsone które może oznaczać dosłownie wszyzkich ktorzy zwracją uwagę na tematy razismu, seksizmy itd) i jest to dość pojemne słowo. Może podaj jakie cechy posiada taka osoba. Bo najczęście je (woke) słysze w altrighotwych wypowiedziach oczywiscie nacechowane negatywnie co wg mojej oceny jest błędne.
Co to wg ciebie jest neolewicowe sekciratstwo? Taki zwrot można usłyszeć u karonia i reszcie szurów spod znaku wrealu24 a Ci jak dobrze wiadomo lubią określać tak każdego kto się z nimi nie zgadza.

W każdym razie woketarie/woketarianizm to już moje słowotwórstwo związane z faktem, że zjawisko "woke" ma wszelkie cechy laickiego ale jednak kultu religijnego, sekty


Np jakie cechy ZJAWISKO "woke" ma wspólne
  • Odpowiedz
@szzzzzz: była kiedyś historia o kobiecie co ucięła swojemu facetowi penisa. W The View, najpopularniejszym w USA programie plotkarskim gdzie siedzi kilka kobiet przy stole sobie radośnie z tego śmieszkowały. Dopóki kobiety a przede wszystkim organizacje feministyczne nie domagają się wywalenia takich kobiet z telewizji i kompletnego społecznego ostracyzmu to Ty swój "rozsądny" feminizm możesz sobie schować. I to nie jest wycieczka osobista bo możesz być wspaniałą osobą, sprzeciwiającą się dyskryminacji itd. ale feminizm to nie jest tak jak mówisz:

przeświadczenie że każdy, także kobieta, ma prawo robić co chce i jak chce ze swoim życiem i nie być z tego powodu stygmatyzowanym, ocenianym i szykanowanym. To zrozumienie dla każdego i każdej.


Równouprawnienie wiąże się również z równą odpowiedzialnością. Nie jesteś za równouprawnieniem jeżeli nie zgadzasz się, że jeżeli kobieta zgłasza gwałt, a gwałciciel mówi "zgodziła sie" to policja nic nie może zrobić (jeżelii nie ma świadków i dowodów). Pisząc poprzednie zdanie zdaję sobie sprawę jakie to jest obrazoburcze ale na tym polegają równe prawa, że zeznanie każdego obywatela ma taką samą siłę. Nie rozsądzam teraz czy to dobrze czy źle, że kobiety są tu uprzywilejowane i ich zdanie liczy się bardziej (tak samo jak obciążenia w pracy fizycznej mają mniejsze). Bo można argumentować, że powinny być tu uprzywilejowane. Ale to jest ciągle przywilej, a nie równouprawnienie. Ergo feminizm nie jest za
  • Odpowiedz
Siema Miras, nie miałem wcześniej czasu odpisać, a więc tak...

Wiem czym jest "woke"(ale woketeriania brzmi jak słowo wymylsone które może oznaczać dosłownie wszyzkich ktorzy zwracją uwagę na tematy razismu, seksizmy itd) i jest to dość pojemne słowo. Może podaj jakie cechy posiada taka osoba.

Woketrianie/woketarianizm to są wymyślone słowa. Przy czym każde słowo było w jakimś momencie wymyślone ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Opisałem już wcześniej co te słowo określa ale postaram się doprecyzować. Otóż owszem, chodzi m.in. o seksizm i rasizm, a konkretnie o uczynienie z seksizmu i rasizmu kultu na kształt religijnego. Mianowicie, że seksizm i rasizm są wszechobecne i wszechpotężne. Oraz wszelkie dziwne, często wzajemnie sprzeczne pochodne i wypadkowe tej bazy wierzeń. Np. że trzeba z rasizmem i seksizmem walczyć ale nigdy się nie da go pokonać gdyż jest on zawsze. Że to czy ktoś jest rasistowski zależy od tego jaki ma kolor skóry np. biały rodzi się z rodzajem grzechu pierworodnego "white privilege" (choćby był biedakiem z patologicznej rodziny, gdzie stary chlał i kopał go po głowie przez całe dzieciństwo, no ale i tak jest uprzywilejowany ze względu na swój kolor skóry).
Jest trochę problem z wchodzeniem w szczegóły na stronie ze śmiesznymi obrazkami, bo
  • Odpowiedz
To nie jest myślenie, że kobiety mają rządzić, a mężczyźni do garów.


@szzzzzz: Oczywiście, że nie.
Feminizm to ideologia wg której wszystkich mężczyzn trzeba fizycznie wyeksterminować, tak jak w nazizmie trzeba wyeksterminować wszystkich Żydów.
  • Odpowiedz
Możesz płakać i nie jest to nic złego


@szzzzzz: Kobiety gardzą płaczącymi mężczyznami. Mówiąc że możemy płakać to tak jak pisać kobiecie że ma prawa mieć szpetną mordę.

Możesz mieć i wyrażać swoje
  • Odpowiedz
Parytety w kopalniach, no, no. Już o tym słyszałam i czytałam. Do niedawna kobiety nie mogły nawet pracować w kopalniach w Polsce. Od kiedy to się zmieniło, udział kobiet w zatrudnieniu w górnictwie stałe wzrasta. @koroluk, wydaje mi się że ty o tym pisałeś/mówiłeś?


@szzzzzz: Do teraz nie ma ani jednej kobiety na stanowisku pracownika fizycznego w pracy pod ziemią w kopalni węgla. Czyli strikte górnika. Nie ma
  • Odpowiedz
A Twój argument że hehe kobiety się nie pchają po lepsze pieniądze.. Przeciez to samo można napisać o górnikach - skoro ta praca jest taka ciężka i trudna to dlaczego nie pójdą pracować do przedszkola? Przecież to taka lekka praca, może mniej płatna, ale pewna i bez problemów


@CudMalina: To nie my ględzimy że chcemy parytetów na stanowisku sędziego w sądach. I że jesteśmy systemowo dyskryminowani względem kobiet na rynku
  • Odpowiedz