Wpis z mikrobloga

Rodzice mi odradzają ale ja się nadal zastanawiam. Kawalerkę standardowej wielkości w moich okolicach można kupić za 100-130 tysięcy, mam już na tyle wkładu własnego aby na luzie dostać dobrą ofertę kredytu. Mieszkam sam, domówek nie robię. O ile mam przestrzeń na biurko, wygodną sofę, regał z książkami i leżak na balkonie to jest w pytę.
Warto biorąc pod uwagę że kredyt spłacę w kilka lat a potem zawsze można takie mieszkanko sprzedać dalej albo wynająć studenciakowi? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czy zbierać jeszcze rok/dwa na coś min dwupokojowego?

#pytanie #mieszkanie #polska #mieszkania #niebieskiepaski #rozowepaski
L3gion - Rodzice mi odradzają ale ja się nadal zastanawiam. Kawalerkę standardowej wi...

źródło: comment_1615150230aHY5PspwOMjpisyd1J7N69.jpg

Pobierz
  • 17
Pozbieraj jeszcze trochę i kup od razu 3 pokoje.

@inny_89: DOŁÓŻ MILION I KUP DOM.


@fegwegw: Jeżeli w okolicy można kupić kawalerkę w cenie ~130 tys PLN to twierdzę, że nie potrzeba bańki na dom kolego.

Gość się zastanawia nad kawalerką lub 2 pokojami. Ja bym mu doradzał wziąć kredyt na trochę dłużej i mieć 3 pokoje. To jest najbardziej chodliwy towar na rynku.
Będzie miał łątwiej to sprzedać plus
Dodam że obecnie wynajmuję od znajomych mieszkanie 2 pok i w sumie drugi robi mi za graciarnie... Z drugiej strony nie jestem piwniczakiem i dziewczyna zapewne się trafi, a wtedy ciekawe czy się nie pogryziemy żyjąc w jednym pokoju ( ͡º ͜ʖ͡º)
@L3gion: wiadomo, czasy się zmieniają, ceny idą w górę, ale jak na razie wygląda że Ci co czekali, to stracili i tutaj nie chodzi tylko o rosnące ceny mieszkań, hipoteka, to mechanizm który skutecznie wymusza na tobie oszczędzanie, niestety, ale wiekszość ludzi będzie wydawać więcej pieniędzy kiedy ma odłożone na koncie kilkadziesiąt K, nie mówię że wszyscy, ale mimo że zawsze byłem oszczędny i uważam siebie za osobę rozsądną to i
@L3gion: Kurde zazdro, u mnie kawalerka 25 metrów niedaleko pracy to koszt od 320k w górę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Wynajmuję teraz małe, 35 metrowe mieszkanko, gdzie mam 2 oddzielne pokoje i osobną kuchnię i jest to dla mnie idealny układ - mam swoją sypialnię, miejsce do przyjmowania gości w innym pomieszczeniu, a kuchnia jest kuchnią. Mieszkałam przedtem w kawalerce około 28 metrów i miała mnóstwo minusów
@L3gion: 1 pokój to chyba jak nie masz pracy albo zainteresowań i, jak w hotelu, w domu tylko śpisz.
2 pokoje- jak jesteś sam i jednak nie tylko śpisz w domu, więc w drugim pokoju masz gabinet albo inne miejsce do rozrywki. stołowy z aneksem + sypialnia z wydzielonym miejscem do pracy.
3 pokoje to już nawet ujdzie dla pary, bo jeden pokój wyznaczasz właśnie jako np. do pracy, gdzie zdalna