#anonimowemirkowyznania Mireczki, musze się wyżalić bo mi przykro :( Całe życie ja i mama opiekowaliśmy sie babcią. W tym czasie mój wujek zniknął na 20 lat i pojawił się jakieś 5-6 lat temu. Kuzynów widywałem sporadycznie, zresztą jak moja babcia. Przyszli raz w roku na dzień babci i odhaczone. My w tym czasie walczylismy z jej chorobami, jeździliśmy z nią po lekarzach, prawie codziennie robiliśmy jej zakupy i sprzątaliśmy mieszkanie. Spędziłem kupę czasu z nią bezinteresownie. No i babcia sporządziła testament... Moja mama dziedziczy 1/3, a kuzyni pozostałe 2/3. Wiem, że będzie się to dało podważyć żeby "wywalczyć" te 50% ale wciąż jest to cholernie niesprawiedliwe gdy świadoma osoba (czyli moja babcia) zapisuje wiekszość rzeczy na osoby, które się nią interesowały. Próbowałem o tym porozmawiać z babcią to dowiedziałem się, że to sprawiedliwe bo ma trójkę wnuków więc każdemu chce dać po równo. Skończyło się to kłótnią. Czuję się teraz jak materialista bo od paru dni ani ja ani moja mama nie chodzimy do niej bo się zwyczajnie czujemy oszukani. Z drugiej strony nigdy o tych pieniądzach wcześniej nie myślałem i jest mi głupio... #spadek
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie opiekowałeś się babcią dla hajsu, więc że tak powiem, nic Ci do jej decyzji. Rozumiem smutek, złość, pieniądze pewnie by się przydały. Ale odpuść sobie i babci, nie warto niszczyć relacji z nią, możliwe że to wasze ostatnie wspólne lata. Postaraj się zaakceptować jej wybór. To najlepsze co możesz zrobić.
@AnonimoweMirkoWyznania: Testament aby był ważny musi zostać sporządzony notarialnie. W pozostałych sytuacjach dziedziczy się tak jak przewiduje ustawa i tutaj również jest pole do popisu, bo można podzielić się spadkiem na drodze ugody, tzw. dokonać działu spadku po zmarłym u notariusza (warunkiem jest akceptacja wszystkich obdarowanych), albo sądownie. Oczywiście za pośrednictwem sądu będzie to trwało najdłużej ale możesz ugrać najwięcej.
@AnonimoweMirkoWyznania: Moi rodzice zajmowali się non stop babcią (lvl 93 wtedy), która potrafiła wychodzić oknem, widzieć niewidzialne robale i robić poj*ebane akcje. Rodzice 0 urlopu, wakacji, do tego tata pracował w domu, non stop sajgon, ani się skupic, ani nic. Widząc formę moich rodzicow po wbiciu do domu na kilka dni, napisałam do mojego wuja (drugi i jedyny syn babci). Przyjechali i powiedzieli, żeby
Babka miała prawo przepisać majątek na kogo chce, tak jak chce. To JEJ majątek. Natomiast ty masz prawo ocenić czy jest to sprawiedliwe czy nie. Wg. Mnie niewdzięczność babki i źle rozumanie "każdemu po równo". Obciął bym kontakt z babka do minimum informując ją o powodach takiego stanu rzeczy.
@Remifer: Jak wiesz lepiej to napisz, a nie czepiaj się mnie. Każdy testament sporządzany w formie innej niż notarialnie można podważyć z palcem w dupie, a dopóki babcia żyje może go sobie zmieniać co dwie minuty.
SpienionyWybranek: Mialem bardzo podobna sytuacje i dlatego nie bede robil bledu moich rodzicow, wyjezdzam za granice i bede przyjezdzac raz na dwa lata.
Rodzice mieszkali wrac z moja babcia, opiekowali sie, placili rachunki, ocieplali dom, kupili nowe piece itd. i tak przez 20 lat. Jak babcia umarla to okazalo sie ze jest testament ktory mial moj wujek ktory od 35 lat nie mieszkal w Polsce. W testamencie zapisal ze 3/4 wlasnosci
SystematycznyBrowar: @bylo_sobie_zycie jak możesz tak napisać? Babcia mu splunęła w twarz i jasno dała do zrozumienia że kompletnie nie ma wdzięczności za to co dla niej robią, a on dalej ma kontynuować bycie dla niej na każde zawołanie? Jego reakcja na to chamskie zachowanie jest całkowicie normalna i wcale nie przeczy temu, że robił to bezinteresownie! Po prostu nagle pojawił się temat spadku a ona zachowała się krzywdząco i to się
Mireczki, musze się wyżalić bo mi przykro :(
Całe życie ja i mama opiekowaliśmy sie babcią. W tym czasie mój wujek zniknął na 20 lat i pojawił się jakieś 5-6 lat temu. Kuzynów widywałem sporadycznie, zresztą jak moja babcia. Przyszli raz w roku na dzień babci i odhaczone.
My w tym czasie walczylismy z jej chorobami, jeździliśmy z nią po lekarzach, prawie codziennie robiliśmy jej zakupy i sprzątaliśmy mieszkanie. Spędziłem kupę czasu z nią bezinteresownie.
No i babcia sporządziła testament... Moja mama dziedziczy 1/3, a kuzyni pozostałe 2/3. Wiem, że będzie się to dało podważyć żeby "wywalczyć" te 50% ale wciąż jest to cholernie niesprawiedliwe gdy świadoma osoba (czyli moja babcia) zapisuje wiekszość rzeczy na osoby, które się nią interesowały.
Próbowałem o tym porozmawiać z babcią to dowiedziałem się, że to sprawiedliwe bo ma trójkę wnuków więc każdemu chce dać po równo. Skończyło się to kłótnią.
Czuję się teraz jak materialista bo od paru dni ani ja ani moja mama nie chodzimy do niej bo się zwyczajnie czujemy oszukani. Z drugiej strony nigdy o tych pieniądzach wcześniej nie myślałem i jest mi głupio...
#spadek
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #603cde73ada392000b186984
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania: najwidoczniej nie
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Widząc formę moich rodzicow po wbiciu do domu na kilka dni, napisałam do mojego wuja (drugi i jedyny syn babci). Przyjechali i powiedzieli, żeby
Zaakceptował: LeVentLeCri
Zaakceptował: LeVentLeCri
Rodzice mieszkali wrac z moja babcia, opiekowali sie, placili rachunki, ocieplali dom, kupili nowe piece itd. i tak przez 20 lat. Jak babcia umarla to okazalo sie ze jest testament ktory mial moj wujek ktory od 35 lat nie mieszkal w Polsce. W testamencie zapisal ze 3/4 wlasnosci