Wpis z mikrobloga

Wisła jest jednym z niewielu klubów, który może się cieszyć jakim przywiązaniem do klubowych barw byłych piłkarzy. Zdenek co mecz wrzuca zdjęcie jak ogląda nasze mecze, Brlek i wielu zagranicznych zawodników należą do Socios, Pietrzak w meczu przeciw Cracovii mówi w wywiadzie, ze ta bramka smakuje podwójnie dla niego jako Wiślaka. Kosowski, który podczas problemów Wisły powiedział, ze jeśli trzeba będzie zagra za darmo, Sarki złożył podobna deklaracje, klub ratuje były zawodnik Wisły.
Wspaniała historia
#wislakrakow
uzamkniete - Wisła jest jednym z niewielu klubów, który może się cieszyć jakim przywi...

źródło: comment_1614521617zlf3VKDibGrYdn5XXUH3hC.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
@uzamkniete: Mnie bardziej dziwi przywiązanie zagranicznych piłkarzy, którzy w Wiśle nie byli wcale długo. Dudu Bioton ma zdjęcie stadinu Wisły na TT xD Savicevic dodaje relacje z radością po zwycięstwie Wisły czasem. Kiko Ramirez, ten to po każdych derbach okazuje wsparcie Wiśle. Marcelo mówił, że wróci do Wisły jak Kuba... długo by wymieniać ;)
  • Odpowiedz
@uzamkniete: najważniejsze że o Wiśle nie zapomnieli najwierniejsi kibice i jak przyszedł kryzys, to ukradli z kasy wszystkie pieniądze, podstawili słupa żeby ukraść jeszcze więcej pieniędzy a na koniec jeszcze #!$%@? swoich braci po szalu z pieniędzy na ratowanie klubu( ͟ʖ) WIERNOŚĆ
  • Odpowiedz
@zourv: Ultrasi to już na szczęście #!$%@? na zbity pysk. Nie uwierzę, że tacy ludzie jak Jarek Królewski mogliby z ultrasami cokolwiek gadać.
  • Odpowiedz
@uzamkniete: 100 % prawdy. Tak jak wspomniałeś Wisła ma genialną koalicję byłych piłkarzy już zaczynając nawet od lat 2000 czyli Żurawski, Kosowski, Baszczyński, Głowacki. Przecież oni grali w wielu klubach ale ja mam takie coś, że gdy ich widzę myślę Wisła :)
  • Odpowiedz
@fajq: ja tylko przypominam że za Bednarzem czy ludźmi przemocą wygonionymi z TS nikt się na Wiśle nie wstawił, nikt też nie zrobił na Wiśle niczego aby przerwać kabaret Sarapaty, Dukata, Miśka i reszty Sharks nawet kiedy było jasne że okradli was wszystkich i zrobili wszystko by klub zniszczyć i wydrenować do ostatniej złotówki. Mało tego, Sharks powrócili bardzo szybko na stadion i nikt nie pisnął słówkiem, zgoda z PF
  • Odpowiedz
@s4nskR: @InspektorDupa: Ale konkrety proszę. Programista po AGH z grubym hajsem w kieszeni pertraktuje z półświatkiem, seems legit XD. Bydło wchodzi na stadion, kibicuje, a na mieście zajmuje się handlem narkotykami i tłuczeniem małolatów, nic więcej.
  • Odpowiedz
@InspektorDupa: Ogarnij że kibiców których interesuje klub, wyniki sportowe i kiełbasa na stadionie jest 95%. Nikt nie będzie ryzykował konfrontacji z ekipą która bez skrupułów albo #!$%@? Ci ręke albo głowę. W jakim ty świecie żyjesz? Kilkadziesiąt osób zrobiło burdel w klubie i to oni trzymali władzę a ty wypominasz, że niedzielny kibic w to nie ingerował. Weź rozpędź się i sobie dopowiedz co dalej. To była jednak wielka mafia
  • Odpowiedz
@MZ23: a myślisz że jak odbywało się przejęcie Wisły z rąk bandytów? XD uciekli? Zniknęli? Nie, ktoś musiał z nimi się dogadać. Po drugie powiedz mi proszę jak tam TS? Oczyścił się w końcu z ludzi Sharksów? Przecież już nawet była gruba spina kilka miesięcy temu między Królewskim a TSem. Czyli mówiąc krótko: w Wiśle dalej są obecni bandyci z którymi sekcja piłkarska musi się dogadywać.
  • Odpowiedz
@fajq: te kilkadziesiąt osób gówno by zrobiło gdyby nie popierało ich kilka tysięcy młynowiczów i tak dalej, i tak dalej. Koniec końców Sharksi zostali wyjaśnieni dzięki uporowi kilku osób, z których żadna nie wyglądała jak The Rock. A potem wszyscy rozpruli się jak tylko jedna osoba zaczęła sypać. Ale lepiej sobie tłumaczyć, że ultrasi są dobrzy, że stowarzyszenie jest dobre, że wszystkim poza malutką grupą bandytów zależy na Wiśle a
  • Odpowiedz
@InspektorDupa:
tak bardzo to. Ludzie z jakichś powodów nie dostrzegają że jednym z filarów siły stadionowych gangsterów, jest ta banda matołów która poprzez samą nawet obecność na młynie/na wyjazdach, legitymizuje działalność szarakanów czy innych psychfanów. To jest jeden z największych problemów na polskich stadionach, że całkiem spora liczba durniów, jest bardziej lojalna wobec zwykłych gangusów, niż wobec klubu któremu rzekomo kibicują.
A najlepsze jest ta "miłość" jest kompletnie nieodwzajemniona, bo
  • Odpowiedz