Wpis z mikrobloga

Co to w ogóle za dzień! Świątek wygrywa turniej w Adelajdzie, Lewy strzela dwie bramki, Krychowiak odpala rakietę życia, Skorupski boni karnego Immobile i zachowuje czyste konto, do tego były mąż Justyny zdobywa tytuł mistrza świata. Ten dzień powinien być ogłoszony świętem narodowym (ʘʘ)

#mecz #tenis #skoki #sport
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@witajnieznajomy92: Już bez jaj. Radość ze zwycięstwa Świątek - jasne. Podtrzymane nadzieje Lewego na pobicie rekordu Gerda - jasne. Natomiast jaranie się golem Krychowiaka w lidze rosyjskiej albo obronionym karnym Skorupskiego to mi zaśmierdziało rokiem 2004 i jaraniem się golem Niedzielana w NEC Nijmegen. XD trochę powagi.
  • Odpowiedz
@Drmscape2: no wlasnie. Co to za cieszenie sie z malych rzeczy? Tylko od ligi angielskiej w górę, a w tenisie od 10 miejsca w wta sie wypada cieszyć, ponizej ewentualnie skromny usmiech na 0,78 sec, chociaz niezadowolenie jest milej widziane
  • Odpowiedz
@brednyk: Chodziło mi o to, że przy zwycięstwie Igi i być może historycznej pogoni Lewandowskiego, te "wyczny" Skorupskiego i Krychowiaka to są pierdy nie warte wspomnienia w tym samym zdaniu.
  • Odpowiedz