Wpis z mikrobloga

@BonifacyDX: #!$%@?, to istnieją jeszcze egzemplarze będące w użyciu? XD ciotka miała identyczny (nawet kolor - taki ciemny brąz?) w połowie lat 90. I już wtedy to był stary piekarnik XD
  • Odpowiedz
@BonifacyDX: Wrozamet i chyba POLMETAL robily takie cegly, babcia jeszcze kilka lat temu nadal piekla, pamietam ze ten wskaznik temeratury nigdy nie dzialal, teraz stoi w suterenach i sluzy do gotowania dla kur i innych zwierzat, ale zakladam ze pewnie przy minimalnym serwisie to bedzie sobie piec do konca swiata i jeden dzien dluzej, tak dlugo jak ma gaz xD
  • Odpowiedz
Działa do tej pory już chyba w sumie czwartą dekadę.


@Drmscape2: mnie to ogólnie zadziwia technologia kurków od palników w kuchenkach gazowych - jakim cudem one wytrzymują tyle lat i tyle cykli otwierania/zamykania beż serwisowania...
  • Odpowiedz
  • 39
@BonifacyDX mialam taką na jednym mieszkaniu studenckim :D
Jedna współlokatorka bała się używać piekarnika, żeby nie jeblo xd
Najlepsza była właścicielka: no ona to wynajmuje super mieszkanie, eleganckie- paaanie, a jakie sprzęty...
A te magiczne sprzęty to była ta kuchenka, plus jakas ruska lodowka 30+ i jakąś poniemiecka, piętnastoletnia pralka xD
A i był jeszcze odkurzacz typu jamnik xD
No szczyt luksusu xD
  • Odpowiedz
U mnie w domu była podobna ale w wersji bez piekarnika. Piekarnik był oddzielnie, taki zielony #!$%@? o wymiarach może 70x70x70, bodajże z Czechosłowacji.
  • Odpowiedz
@BonifacyDX: Gazówka, która do póki stała w jednym miejscu to mogła tam stać do końca życia, ale jak już ruszyłeś to już niestety tylko na śmietnik. W porównaniu z tymi nowymi niezniszczalna.
  • Odpowiedz
i ma wbudowany termometr, dzisiaj oczywiście jest to opcja premium płatna jako dlc do #!$%@? piekarnika...


@misiek735: Przecież większość piekarników teraz jest elektryczna i ma normalnie termostat. W gazowej takich udogodnień nie było, zresztą nie widziałem kuchenki, gdzie by ten wskaźnik działał.
  • Odpowiedz