Wpis z mikrobloga

  • 14
408 + 1 = 409

Tytuł: Szeptucha. Kwiat paproci tom1
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Gatunek: romansidło fantastyczne
Ocena: 7/10

Nowa praca, mało obowiązków, więc wzięłam się za lekką lekturę do zmywania naczyń, gotowania i kąpieli w wannie (audiobook z Empik Premium, cała seria jest dostępna, a podobno audiobooki też się liczą). 12h słuchania, to wcale nie tak dużo (ale o zgrozo tego jest kilka tomów), ale wróćmy do fabuły
Akcja dzieje się w XXIw w Królestwie Polskim (tak, dobrze czytacie). Zarys fabuły jest taki, że Mieszko I nie przyjął chrztu, Polanie dalej wyznają słowiańskie bóstwa i obchodzą swoje święta mniej lub bardziej uwspółcześnione. Główna bohaterka kończy medyczne studia w Warszawie i trafia na wiochę w Świętokrzyskiem na obowiązkowe praktyki u Szeptuchy (o przydomku Baba Jaga - urocze). Od początku jest irytująca jak diabli, dodatkowo z psychiką też u niej nie bardzo (jak osoba z taką fobią przed wszelkimi zarazkami i żyjątkami ma zostać lekarzem?), prezentuje typowy przykład zachowania sieroty Marysi, którą trzeba ratować z opresji i oczywiście całkiem przypadkiem robi to przystojny, wysoki, umięśniony typ, który się napatoczył przypadkiem i jest jej przeznaczony :D. Gosława wpada w kłopoty tak często, że cud iż dożyła 24 roku życia, ale z drugiej strony wiadomo dlaczego też nie ma chłopa (oszaleć można z taką babą) i skończyła jako stara panna (tak 24 lata to w powieści już staropanieństwo, nawet mimo XXIw). Ogólnie wycinając cały wątek romansowy to książka jest przyjemna. Nawiązania do mitologii słowiańskiej są spoko (porównywane z mitologią słowiańską), książka najeżona jest Bogami, boginkami i demonami. Akcja jest wartka i nie ma przegadanych fragmentów, czy nagromadzenia opisów. Mamy do czynienia z typowym życiem fajtłapowatej (ale podobno jednak i inteligentnej ) Gosławy i jej gacha, z codzienną pracą szeptuchy (to jest akurat szalenie fascynujące) i ze sprawami boskimi w jednej książce.
Ten romans może by mnie tak bardzo nie drażnił, gdybym nie miała wrażenia, że 24 letnia Gosława, która podobno jest sztywną kujonką i rozsądną dziewuchą nie zachowywała się jak nastolatka.

#bookmeter
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach