Wpis z mikrobloga

@goferoo: > nie otwieraj, wtedy sie nie liczy przecież

Mi kiedyś zostawił listonosz list z jakimś wezwaniem na przesłuchanie, ale w domu rodzinnym, gdzie jak poszperałem w internecie taki list można dać tylko adresatowi po okazaniu dowodu osobistego - także w-------m do śmieci i uznałem, że nigdy do mnie nie dotarł. Chyba podziałało, bo od lat nic dalej nie ruszyło w tej sprawie ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz