Wpis z mikrobloga

Codzienny namiar na bezpieczną aborcję.

Dzisiaj nieco więcej na temat niedogodności związanych z ciążą i okresem po ciąży.

Wiele się mówi, że ciąża to wspaniały czas dla kobiety. Życzę każdemu, żeby tak było, ale rzeczywistość niestety bywa inna, a o tym już aż tak nie słychać.

Podczas tego 'wspaniałego okresu' wiele kobiet boryka się z obrzękniętymi kończynami dolnymi, zwłaszcza kostkami. Utrudnia to w jakimś stopniu swobodne poruszanie. A jest to bardzo potrzebne, bo macica się powiększa i zaczyna uciskać na narządy wewnętrzne m.in. pęcherz, więc ciągła potrzeba korzystania z toalety to smutna codzienność wielu pań. Pamiętajmy również, że wiele z nich ma zaparcia. A, no i jeszcze te kochane nudności i wymioty, które dokuczają w I trymestrze ciąży.

Istotną rzeczą wydają się także być ograniczenia w samodzielności. W późniejszych miesiącach ciąży brzuch w bardzo wielu przypadkach jest już naprawdę duży, przez co mnóstwo osób nie może samemu sobie chociażby zawiązać butów czy się po prostu ogolić. Nie każdy ma kogoś, kto zawsze będzie chętny pomóc.

Skóra także nie zostaje oszczędzona. O rozstępach słyszał niemal każdy. Przytrafiają się one niemal połowie kobiet, a w 90% przypadków ciąża zostawia jakiekolwiek zmiany na skórze. A jak wiadomo - rozstępy się nie zstąpią na swoje miejsce.

Ważniejsze od tego wyżej (choć tamto też jest bardzo istotne) są powikłania medyczne. Anemia ciążowa, która może powodować m.in. zawroty głowy czy zmniejszenie odporności kobiety. Cukrzyca ciążowa, która może prowadzić chociażby do nadciśnienia tętniczego. To tylko dwa z nich, ale jest tego nieco więcej.

Po porodzie z kolei mamy do czynienia m.in. z wysiłkowym nietrzymaniem moczy czy na przykład wypadaniem narządów rodnych.

Także moi kochani, ciąża nie jest taka wspaniała i kolorowa jak ją malują. I rozumiem, że ktoś może nie chcieć przechodzić przez te wszystkie rzeczy. To jest w porządku. Tak samo w porządku jest uznanie tego za niską cenę za posiadanie dziecka.

Kobieta ma prawo uznać, że nie chce tego wszystkiego i wtedy powinna mieć prawo dokonać aborcji. I z tego powodu i z każdego innego, bo nikt nie ma prawa zmuszać kobiety do użyczania płodowi swojego ciała.

Dlatego jeżeli jesteś w niechcianej ciąży, to pamiętaj - nie jesteś sama!

24/31

#aborcja #codziennepowiedzkomus <- tag do czarnolistowania

Kochani, jak już Was wołam to nie musicie plusować komentarza z wołaniem! Ułatwia mi to znacznie wpisywanie nowych osób na listę, bo nie korzystam z mirkolist tylko mam plik, do którego wklejam sobie plusujących. :)

JEŻELI JEDNAK JESZCZE CIĘ NIE WOŁAM, TO PLUSUJ ŚMIAŁO KOMCIA Z WOŁANIEM ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Amishia - Codzienny namiar na bezpieczną aborcję. 

Dzisiaj nieco więcej na temat n...

źródło: comment_1613931528grMSjGET2mxdR9kLoJgcV9.jpg

Pobierz
  • 153
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zarodek spełnia tylko jedno kryterium (genetyczne), co jest za mało aby uznać go jednoznacznie za istotę ludzką


@crushyna: Nie masz racji pisząc, że muszą być spełnione jakieś dodatkowe przesłanki. To jest właśnie sprawa sporna, które cechy decydują o istnieniu osoby/człowieczeństwa i od wyznawanego systemu moralnego zależy, którym kryterium będziesz się posługiwać.

I nie wiem doprawdy czemu "normatywny" nazywasz "naukowym", skoro to jest najmniej naukowa, a najbardziej subiektywna rzecz związana z
  • Odpowiedz
@Priya: Z punktu widzenia normatywnego (naukowego) jedna przesłanka (genetyczna) jest niewystarczająca, a tylko tą "przesłankę" możemy przypisać zarodkowi. Więc z punktu widzenia czysto naukowego sprawa jest jasna - nie jest to człowiek w rozumieniu normatywnym.

To, jakie cechy przypiszesz sobie na poziomie kulturowym / religijnym to inna kwestia.

Analogicznie (bo już chyba nie umiem prościej ( ʖ̯) ): figurka Jezusa lub Maryji to z
  • Odpowiedz
wg kogo?


@Priya: Naprawdę?

Jeżeli przyjmiesz, że każda istota / obiekt / stworzenie posiadające ludzkie DNA jest człowiekiem (posiadanie ludzkiego DNA = człowiek), to w ten sposób implikujesz, iż:
- Twoje włosy są człowiekiem
  • Odpowiedz
@crushyna: No czyli nie jest wystarczające wg Ciebie, to wiele wyjaśnia. Nikt ze zwolenników kryterium genetycznego nie mówi, że obiekty czy narządy mają być ludźmi, chodzi o istotę i o życie.

Mam wrażenie, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Definicja normatywna nie jest naukowa, jest to kryterium subiektywne tworzone w oparciu o system moralny. Tak samo subiektywne jest kryterium genetyczne jak rozwojowe czy narodzin (z tych omawianych przez Szewczyka).
Priya - @crushyna: No czyli nie jest wystarczające wg Ciebie, to wiele wyjaśnia. Nikt...

źródło: comment_16140019316aMW5cQ33GPkxFJD4a4pTk.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Priya: Ale jak to się ma do dyskusji?
Dyskusja zaczęła się od tego, gdy podlikowałeś artykuł z cytatem:

"95% of all biologists affirmed the biological view that a human's life begins at fertilization (5212 out of 5502)"


i chodzi mi tylko o błędną
  • Odpowiedz
@crushyna: Nie. Dyskusja zaczęła się Twojego stwierdzenia, że:
Zapłodnienie jest jak najbardziej początkiem życia ludzkiego. Co nadal nie oznacza, że zarodek jest człowiekiem - nie posiada żadnych cech wspólnych z gatunkiem, poza jego DNA.

I w toku dyskusji wyjaśniałem, że zapłodnienie może oznaczać, że zarodek jest osobą/człowiekiem w rozumieniu ontologicznym. Wyjaśnione było to również w przytoczonej przez Ciebie książce - wg kryterium genetycznego człowiek może być definiowany jako osoba. Jest to jeden z wielu kryteriów.

Przytaczany przez Ciebie cytat z książki jest wyrwany z kontekstu. Szewczyk stwierdził, że nie ma jednoznacznych dowodów na poparcie jakiegokolwiek twierdzenia z opisanych przez niego kryteriów, ponieważ to rzecz bardzo subiektywna. Akapit wcześniej napisał to, co Ci cały czas tłumaczę: Nie jest to kwestia nauki, nie jest to kwestia jednej konkretnej definicji ani nie ma wymogu spełnienia X kryteriów, żeby określić kiedy zaczyna się "osoba". Jest to rzecz subiektywna, uzależniona od norm
  • Odpowiedz
@Priya:

Nie. Dyskusja zaczęła się Twojego stwierdzenia, że:

Zapłodnienie jest jak najbardziej początkiem życia ludzkiego. Co nadal nie oznacza, że zarodek jest człowiekiem - nie posiada żadnych cech wspólnych z gatunkiem, poza jego DNA.


Nie doprecyzowałem, że chodzi mi również o człowieka jako istotę / osobę
  • Odpowiedz
@crushyna: Chyba się trochę pogubiłeś w argumentacji, bo:
- Podałem badanie, w którym biolodzy w przytłaczającej większości twierdzą, że życie zaczyna się w momencie poczęcia.
- W odpowiedzi zarzuciłeś, że zapłodnienie jest początkiem życia, ale nie oznacza to, że zarodek jest człowiekiem w sensie normatywnym.
- A teraz za to twierdzisz, że wolisz jednak opierać się na "danych dostarczanych przez nauki". No ale to właśnie te nauki dostarczają informacji, że
  • Odpowiedz
@Priya:

- Podałem badanie, w którym biolodzy w przytłaczającej większości twierdzą, że życie zaczyna się w momencie poczęcia.


Ale ja tu nie widzę błędu.
Pytania zadane biologom (Q1-Q4) są opisowe, i jak można przeczytać
  • Odpowiedz