Wpis z mikrobloga

@jmuhha U mnie to nawet żadnych przechwałek nie słyszałem. Miałem takich zwykłych ale całkiem inteligentnych i dobrze wychowanych ludzi w licbazie. Niewielkie miasteczko ale liceum dobre. Jedna dziewczyna ponoć się trochę puszczała ale większość raczej nie. Też na pewno jeden koleś ruchał, bo był chadem i miał powodzenie. Poza tym ze 3 osoby były w stałych związkach więc może coś było. Ale tak to myślę, że nawet jak ktoś mógł to trochę
@jmuhha: Było było, chociaż jak robię szybki rachunek w głowie to w maturalnej klasie na 50 osób w roczniku (mała zespół szkół, wszyscy się znali przez 6 lat, także info było dość dobre) to ruchających (w sensie takich co zrobili to chociaż raz) było może 4-5 chłopaków i z 5-8 dziewczyn. W sumie jakiś przechwałek nie pamiętam, raczej lekki uśmieszek i mrugnięcie okiem na zasadzie #pdk wśród chłopaków, jak kolejny zamoczył.
@jmuhha: Przechwałek słyszałem pełno ale jak rzeczywiście było to nikt nie wie. Sam miałem kilka epizodów, a kończyłem technikum jakieś 18 lat temu.
@jmuhha: Bajek na pewno było sporo, ale pierwszy mój raz był właśnie w liceum z moją dziewczyną z rocznika niżej. Od całowania, przez pieszczoty i za którymś razem to zrobiliśmy. Fajny to był czas odkrywać swoje ciała i być napalonym na siebie 24h. Bzykaliśmy się wszędzie, zapisaliśmy się nawet na jakieś kółko do domu kultury, żeby dostać klucze do sali. xD
@jmuhha: Pierwszy pocałunek ale taki na hihi żeby spróbować jak to jest z równie ciekawą koleżanką z bloku z naprzeciwka to miałem w wieku 12,13 lat.

Taki na poważnie to gdzieś pod koniec podstawówki 7 czy ósma klasa.