Wpis z mikrobloga

@bul_dupy_motzno Generalnie widzę od zawsze jest wojna z miejscem parkingowym. Ja przeprowadzajac sie do innej dzielnicy miasta (bloki z wielkiej płyty 10-cio piętrowe) i mając dwa samochody mamy problem z narzeczoną aby zaparkować chociaż miejsc nie jest mało a pracujemy na zmiany. Co najlepsze nasz każdy krok jest monitorowany ponieważ jesteśmy tam nowi a z tego co sie dowiedziałem w tym bloku są rodziny które mieszkają niezmiennie od +/- 10 lat. 3
A gdy mieszkałem z rodzicami w bloku i stały 3 samochody pod blokiem to było hurr durr że inni nie mogą zaparkować bo nowobogaccy sobie pokupowali fury a oni nie mogą zaparkować. ¯\(ツ)/¯


@Dironixu: no i troche w tym racji jest, miejsca publiczne są dla wszystkich ale jak ktoś parkuje 3 fury to troche ogranicza dostęp innym użytkownikom.
@kozaqwawa ale pamiętaj, że nigdzie też nie było zakazu i przydziału do mieszkania ile samochodów może stać. A jak było miejsce na trawniku obok to ktoś postawił w nocy dwie belki i uwiązał sznurkiem żeby nie wjechać (ʘʘ)
@bul_dupy_motzno: Skąd ludzie wiedzą, czy to nie jest czyjeś auto z tego bloku?

#!$%@? mnie ból dupy ludzi o te miejsca. Nie ma zakazu, nie ma żadnych tabliczek, że miejsce jest rezerwowane, parking ogólno dostępny - to proszę się #!$%@?ć.
Ja rozumiem, że brak miejsca postojowego pod blokiem gdzie mieszkasz może irytować, ale wtedy trzeba pójść na zebranie, zmobilizować się i pomysleć o budowie parkingu czy jego zamknięciu tylko dla mieszkańców.
ale pamiętaj, że nigdzie też nie było zakazu i przydziału do mieszkania ile samochodów może stać. A jak było miejsce na trawniku obok to ktoś postawił w nocy dwie belki i uwiązał sznurkiem żeby nie wjechać (ʘʘ)


@Dironixu: tak to prawda jednak w przypadku mocno ograniczonego miejsca do parkowania to trochę nie fair względem somsiadów. Na moim osiedlu był kiedyś przypadek janusza który se pod blokiem zrobił
@daox: twój argument jest totalnie bez sensu:) Handlarz też był mieszkańcem i członkiem spółdzielni, samochody były jego i też mógł je trzymać, nie prowadził działalności oficjalnie wiec nie mozna go było pogonic za nieprawne użycie gruntu pod działalność gospodarczą czy handel bez zezwolenia... Miejsca parkingowe wydzielone na terenach spółdzielni mieszkaniowych powstają i są utrzymywane przez wszystkich członków spółdzielni, jezeli ktoś parkuje 3 auta na jedno mieszkanie to teoretycznie zabiera dwóm innym
@daox: @modzelem: takie tabliczki to są pobożne życzenia, administrator nie ma prawa kontrolować kto jaki ma samochód ani też nie jest dopuszczony do bazy danych właścicieli pojazdów, straż miejska też będzie miała wywalone na interwencje w takim przypadku, jeżeli nie ma np. szlabanu albo ochrony z blokadami na koła (i informacji+regulaminu na miejscu) to nikt nic sobie z tego nie będzie robił. Przerabiałem to na kobielskiej.
Tak Ci się tylko wydaje, wszystko zależy od upartości zarządcy terenu. Jeśli uda im się legalnie ustawić znak wskazujący jakiś identyfikator, to SM jak najbardziej może wystawiać mandaty. I wtedy adminstrator kontroluje kto ma jaki samochód, bo wie komu wydaje glejt - picrel. Ale powodzenia z prywatyzowaniem jakichkolwiek miejsc na Kobielskiej. XD


@daox: nie wydaje mi sie :) wielokrotnie zgłaszałem parkowanie w miejscach nie wyznaczonych do SM przy kobielskiej 1 i