Wpis z mikrobloga

@Pasjonatka8888: zaczynałam rozszerzanie od słoiczków, bo BLW absolutnie nie szło. Dziecię idealnie przybierało na wadze i pięknie się rozwijało, więc polecam. Rossmanowe też są dobre, ale tylko deserki, bo obiadków jest mały wybór.
@Pasjonatka8888: sloiczki są ok. Mi ratowały skórę, jak nie miałam możliwości gotowania (małe stale na rękach lub cycu). Teraz też się wspomagam, bo trochę zje sama a resztę wywali, więc dla pewności proponuję jeszcze krupniczek, rosołek lub inne cudo. Przy ząbkowaniu też ma czasem ochotę tylko na chłodne papki.
@Pasjonatka8888: Ja próbowałam ambitnie dawać rozgniecionego brokuła, awokado, ale nie była chętna. Poszłam do rossmana i kupiłam zapas słoiczków, marchewa weszła jak złoto dzisiaj xD Humana ma dobry skład, ale ogólnie trzeba patrzeć. Ta sama firma, a jeden ma jakieś dodatki, a inny nie. Dopiero 3 dzień rozszerzam dietę wiec kupiłam takie jednoowocowe albo warzywne, ewentualnie miks kilku warzyw czy owoców, z dodatkiem tylko wody i ewentualnie witaminy C
@Pasjonatka8888: Właśnie też tak stwierdziłam. W piątek skończyła 6 miesięcy moja, próbowałam ale widzę, że jednak grudki nie wchodzą za bardzo. BLW nie ogarnęła w ogóle (dałam na początku po prostu różyczkę brokuła). Na razie 1-2 tygodnie słoiczki, potem zacznę próbować innych rzeczy jak te podstawowe smaki będą ok
62%jablko, 33% marchewka, zagęszczony sok jablkowy5%, wit C. Chyba spoko?


@Pasjonatka8888: omijać ten słoiczek z daleka. Przede wszystkim nie ma tu wielkich wartości odżywczych, a zagęszczony sok jabłkowy to dodatkowy cukier.
Ja dawałam często moje jedzenie - gotowałam bez cukru i soli, potem odkładałam dla dziecka, a następnie przyprawiałam nasze jedzenie.
@asique: tego soku to tylko 5%... nie mam planu na to gotowanie- na początku mroziłam np. marchewkę w pojemniki na kostki od lodu... ale mały miał biegunkę i zrezygnowałam. Jak mu ugotuje zupkę czy warzywa, to zje 125g dziennie i nie mam pomysłu jak to przechowywać...
@Pasjonatka8888: Wiesz co, nie moje dziecko ;P Ale jeśli na początku miałabym coś dawać do jedzenia, to nie byłyby deserki, bo jak napisałam, dzieciom potrzebne są na początku jedzenie gęste odżywczo, a nie cukier. Samo jabłko i marchewka również są wysokie w cukier, a ci jeszcze dosładzają sokiem...

Są kursy u Małgorzaty Jackowskiej, jak przechowywać, jak zamrażać i wekować.
Ja dawał pierwsze 2-3 tygodnie same warzywa, potem z masłem potem z oliwą/olejem (dobrym), potem dopiero owoce. Do słodkiego zdąży się jeszcze przyzwyczaić ( ͡° ͜ʖ ͡°). Oczywiście słoiki też są bardzo ok. Teraz (10 miesięcy) jedno danie jest gotowane przeze mnie (niekoniecznie świeże, czasem z mrożonki), drugie sloik. Ale mamjeszcze trzylatka do wykarmienia...