Wpis z mikrobloga

3 sezon Wire skończony. Jak dotąd najlepszy tyle że w sumie mógłby robić za zakończenie - wątek Avona jest już raczej skończony, a to samo tyle że z Marlo będzie pachniało naftaliną. Mam więc nadzieję że ostatnie 2 sezony zagłębią się w politykę i pokażą co dalej z Carcettim (spoko facet ale ma ryj Littlefingera więc i tak ma u mnie minusowy poziom zaufania ( ͡° ͜ʖ ͡°)) czy Royce'm.


Poza tym łajerowy standard, cała sprawa z Hamsterdamem: dobrzy jak Bunny Colvin (zdecydowanie moja ulubiona postać z wprowadzonych w tym sezonie) dostają po dupie, a śmieci jak Rawls czy Burnell utrzymują się niczym gówno na powierzchni. No i Kima która zaczyna podążać ścieżką Mcnulty'ego, a to kiepski wzór do naśladowania czy Prez który dostaje kopa gdy był w całkiem ogarniętym momencie życia (na wiadomej scenie siedziałem z 3 minuty z rozdziawioną japą).
Jedynym światełkiem w baltimorowym chlewie okazał się Cutty. kibicowałem gościowi od początku i cieszę się że tak potoczyły się jego losy.
Serial paradoks - pozostawia cię z cholernie nieprzyjemnymi myślami ale chcesz go więcej i więcej.

#seriale #thewire
pieczynski95 - 3 sezon Wire skończony. Jak dotąd najlepszy tyle że w sumie mógłby rob...

źródło: comment_1613480439tbpEFyJvCmgo62LZuUBoBK.jpg

Pobierz
  • 7
@Howard_Roark: No dla mnie Rawls to menda na zbyt wysokim stanowisku słaba wobec silnych i na odwrót. Każda scena z ComStat podwyższała mi ciśnienie. Nie wyobrażam sobie by dużo lepsi gliniarze pokroju Danielsa czy Colvina na jego miejscu odwalali taką żenadę.
@pieczynski95:

Mam więc nadzieję że ostatnie 2 sezony zagłębią się w politykę i pokażą co dalej z Carcettim (spoko facet ale ma ryj Littlefingera więc i tak ma u mnie minusowy poziom zaufania ( ͡° ͜ʖ ͡°)) czy Royce'm.

To się nie zawiedziesz, będzie pokazane szczegółowo i realistycznie.

@MorDrakka: A dla mnie to jeden z dwóch najlepszych sezonów, fajny motyw z dzieciakami, no i też najbardziej
@pieczynski95: Jak dla mnie trzeci sezon najsłabszy (jestem na 5). Sprawa Avona i Stringa zakończona chybcikiem i bez jakiejś głębi wydarzeń, przeżyć i budowania historii. Na duży plus Bunny i cała sprawa z Hamsterdamem.