Wpis z mikrobloga

Mieszkaniowe Mirasy, noszę się z zamiarem kupna mieszkania w stanie deweloperskim (Warszawa). Mamy obecnie nasze 48-metrowe lokum w starym budownictwie na Mokotowie i chcemy je zamienić na coś większego. Wybór padł wstępnie na Pragę Południe. Ale do rzeczy. Zastanawiam się, jak korzystniej będzie sfinansować zakup. Jestem generalnie w stanie opłacić od ręki ok. 60% nowego lokum. No i tu pojawia się pytanie, w jaki sposób sfinansować resztę. Czy próbować opchnąć stare mieszkanie i szybko uregulować resztę należności, czy może lepiej zatrzymać je pod wynajem i spłacać raty kredytowe za hajs z wynajmu? Szczerze mówiąc to boję się tej drugiej opcji, gdy widzę ile mieszkań w okolicy stoi pustych, gdy nie działają uczelnie i wiele biur w Mordorze. Co robić, jak żyć?

#mieszkaniedeweloperskie #kupnomieszkania #mieszkanie
  • 7
  • Odpowiedz
IMO, jak nie musisz sprzedawać to nie sprzedawaj a tym bardziej nie spiesz się ze sprzedażą bo tylko na tym stracisz (kupujący wyczuje, że Ci się spieszy i będzie ostro negocjował). Jak masz możliwość to hipoteka którą opłacasz z wynajmu(i pewnie jeszcze na waciki zostanie). Jeżeli mieszkanie na Mokotowie nie jest grzybem bez okna w kuchni z sypialną przy 3-pasnowej ulicy to ZAWSZE je wynajmiesz w kilka dni za dobre pieniądze.
  • Odpowiedz
@klintoniusz: chyba też bym nie sprzedawał, tylko wziął kredyt na to 40%. Szybko spłacisz przy obecnych stopach.
Nawet jeśli się nie wynajmie teraz, to i tak wydaje się bezpieczną lokatą. No i jak zmienisz zdanie, to możesz sprzedać w dowolnym momencie i spłacić kredyt. W drugą stronę nie będzie już opcji na zmianę zdania
  • Odpowiedz
@augusto-mises: trzeba być realistą, jak dojebią 'gwnem' to moze byc slabo, ale puki sie da trzeba agregować kapitał w inwestycjach ktorych inflacja sie nie ima, a nawet dostarczaja jakis zysk
  • Odpowiedz
@klintoniusz: Zdecydowanie bym zostawił, nowe kupił na kredyt, stare wynajął i z tego spłacał raty.

No i nie wrzucaj całej gotówki na wkład własny, pamiętaj że i wykończyć je potrzeba. Na dobrą sprawę koszty kredytu nie będą się aż tak różnić mając 40 czy 60 proc wkładu więc lepiej dać mniej, wyremontować na spokojnie a później, jeśli będziesz miał nadmiary gotówki, nadpłacać kredyt.
  • Odpowiedz